Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta Poznań - Piast Gliwice 0:0. ZDJĘCIA Co się stało z zespołem Fornalika?

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Grzegorz Dembiński
W trzecim meczu sezonu Piast Gliwice po raz trzeci nie strzelił gola. Bezbramkowy remis z Wartą Poznań to dla zespołu Waldemara Fornalika kiepski rezultat.

Piast Gliwice ma problem. Mecz z Wartą Poznań pokazał, że nieprzypadkowo na koncie brązowych medalistów poprzedniego sezonu po dwóch meczach widniało zero zdobytych goli. Także w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie swoje mecze rozgrywają "Zieloni" bezsilność w ataku była jaskrawo widoczna.

Oba zespoły nie potrafiły oddać celnego strzału przez godzinę gry. Lepiej w tym okresie prezentowali się gospodarze, ale Piast nie popełniał błędów w obronie, co musiało stanowić pocieszenie dla Waldemara Fornalika.

Po 60 minucie spotkanie zaczęło nabierać barw. Bohaterem Warty został bramkarz Adrian Lis, który kapitalnie obronił główkę Tomasza Jodłowca, chociaż piłka jeszcze skozłowała w polu bramkowym.

Zmiany dokonywane przez szkoleniowców wypadły lepiej dla mających mocniejszą ławkę rezerwowych gości. Zepchnięta nieco do defensywy Warta wyprowadzała jednak groźne ataki i całość sprawiała wrażenie klinczu.

W 81 minucie gliwiczanie z nadzieja spoglądali na Jarosława Przybyła. Sędzia po konsultacji z VAR-em nie znalazł jednak powodu, by zagranie Mateusza Kupczaka, którego piłka dotknęła w rękę, zakwalifikować jako jedenastkę dla gości.

Przewaga Piasta była coraz wyraźniejsza, jednak nic z niej nie wynikało. Sukces w postaci pierwszego w historii awansu do II rundy europejskiego pucharu nie przekłada się na grę w lidze. Gliwiczanie w Ekstraklasie nie przypominają zespołu, który w dwóch ostatnich sezonach sięgał po dwa medale - złoty i brązowy. Mizeria w ataku i brak kreatywności w prowadzeniu akcji stanowi dla kibiców rozczarowanie i powód do niepokoju. Piast w tabeli zajmuje przedostatnie miejsce, wyprzedzając tylko Cracovię, która zdobyła już pięć punktów, ale z takim też ujemnym bilansem zaczynała sezon w ramach kary za udział w procederze korupcyjnym.

Sobotni mecz był pierwszym spotkaniem tych zespołów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.

Piast Gliwice - Warta Poznań 0:0
Warta:
Lis - Grzesik (75. Kuzdra), Kieliba, Ławniczak, Kiełb - Rybicki (88. Szmyt), Laskowski (46. Kupczak), Trałka, Czyżycki (46 Janicki), Jakóbowski (70. Jaroch) - Kuzimski.
Piast: Plach - Konczkowski, Huk, Czerwiński, Holubek (90. Rymaniak) - Steczyk (64. Pyrka), Jodłowiec, Sokołowski (64. Żyro), Lipski, Vida - Parzyszek (77. Alves).
Żółte kartki: Czyżycki - Holúbek.
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Widzów: 1.872.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Warta Poznań - Piast Gliwice 0:0. ZDJĘCIA Co się stało z zespołem Fornalika? - Dziennik Zachodni

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki