W wywiadzie udzielonym naszemu tygodnikowi Hanna Sasinowska - przewodnicząca Rady Miasta w Ostrowi Mazowieckiej, powiedziała:
- Zaskoczeniem dla mnie była propozycja, żeby zostać przewodniczącą. Zgodziłam się, ale nie dla zaszczytów i sławy. Funkcja przewodniczącego ma charakter przede wszystkim organizacyjny. Staram się szybko uczyć. Gdy czegoś nie wiem, nie boję się pytać kolegów z większym stażem.
Nowa funkcja zmieniła jej życie.
- Przybyło mi obowiązków, mam więc mniej czasu dla siebie i dla rodziny - mówi. - Na szczęście wszyscy są już dorośli, więc przejęli część moich obowiązków. Teraz to ja jestem bardziej od nich zależna. Ale obiady w domu nadal gotuję.
Jest dobrego zdania o intencjach wszystkich radnych i wszystkich burmistrzów - obecnego i poprzednich.
- Myślę, że wszyscy radni (byli i obecni) i wszyscy burmistrzowie (byli i obecni) chcą dobra miasta, a różni ich tylko wybór środków, jakimi chcą to osiągnąć - mówi.
Spytaliśmy, jak ocenia decyzję o budowie pływalni w poprzedniej kadencji?
- Pływalnia jest potrzebna - odpowiedziała Hanna Sasinowska. - Przypuszczam, że poprzednia rada zaufała zapewnieniom burmistrza o pozyskaniu środków unijnych. Można mieć jednak wątpliwości czy wniosek został złożony w terminie, czy została podpisana umowa? Myślę, że nie ma drugiego miasta w Polsce, które taką inwestycję finansowałoby z własnych środków. Także pewne rozwiązania techniczne zastosowane w pływalni budzą wątpliwości. Tylko bogaci tak budują.
Cały wywiad przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?