Kadr z filmu
(fot. Fot. Studio Filmowe Dr Watkins)
- Zupełnie niespodziewanie do Urzędu Gminy zawitali przedstawiciele studia filmowego Dr Watkins. Okazało się, że we współpracy z Agencją Filmową TVP i Polskim Instytutem Sztuki Filmowej przystąpili do produkcji filmu fabularnego pt. "Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać"- mówi nam sekretarz gminy, Paweł Ruszczyński.
Jeden z etapów zdjęciowych zaplanowano właśnie na terenie Krasnosielca. Sceny będą dotyczyć akcji odbicia żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych z więzienia mieszczącego się niegdyś w murach obecnego ośrodka zdrowia.
Prace nad filmem trwają cały czas i ten do kin powinien trafić w listopadzie. Później, w 2011 roku, trzyodcinkowy serial wyemituje telewizja publiczna. W tytułową rolę Mieczysława Dziemieszkiewicza - "Roja", wcielił się zwycięzca Idola Krzysztof Zalewski (syn aktora Stanisława Brejdyganta).
Historia "Roja"
Mieczysław Dziemieszkiewicz ps. "Rój" miał 20 lat, kiedy w 1945 roku został wcielony do Ludowego Wojska Polskiego. Zdezerterował, gdy Sowieci zabili jego brata. Dołączył do Narodowych Sił Zbrojnych, wkrótce stanął na czele partyzanckiego patrolu. "Rój" siał popłoch i śmierć wśród przedstawicieli komunistycznej władzy na Mazowszu. W rocznicę rewolucji listopadowej w 1949 roku oddział "Roja" zatrzymał pociąg. Dowódca wygłosił przemowę do pasażerów o rychłym końcu komunizmu. Partyzanci dostali ulotki propagandowe i zastrzelili jadącego pociągiem funkcjonariusza UB oraz oficera politycznego WP. Wyroki śmierci wykonane przez ludzi "Roja" i starcia z tropiącymi partyzantów oddziałami szły w dziesiątki.
Nieuchwytny "Rój" wpadł przez kobietę, w której się zakochał i której kilka razy się oświadczał. Funkcjonariusze UB skłonili "Magdę" do zdradzenia kryjówki partyzanta obiecując jej uwolnienie rodziców. "Rój" i jego kolega zginęli w 1951 roku podczas próby wyrwania się z okrążenia.
Czarna legenda NSZ
Pewnie żadna z organizacji walczących z komunistyczną władzą nie była tak zajadle zwalczana przez ludową władzę jak Narodowe Siły Zbrojne (później Narodowe Zjednoczenie Wojskowe). Propaganda PRL przedstawiała ich jako bandytów, antysemitów i kolaborantów. Niektóre oddziały NSZ zwalczały partyzantów z Armii Ludowej. Zdarzały się przypadki zawierania porozumień z Niemcami. Głośna jest historia Brygady Świętokrzyskiej NSZ, której żołnierze uciekając przez Armią Czerowną, z pomocą Niemców przeszli pod koniec wojny do Czech, a później do strefy opanowanej przez Amerykanów. Część historyków rozgrzesza żołnierzy brygady, którzy odrzucili niemiecką propozycję walki ramię w ramię na froncie przeciwko Sowietom.
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?