Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uważaj jakie zabawki kupujesz dla swojej pociechy. Niektóre są bardzo niebezpieczne

Gazeta Współczesna
Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenia, z okazji których zasypujemy prezentami nasze maluchy.

Tymczasem część zabawek w sklepach okazuje się niebezpieczna dla dzieci. Dotyczy to nie tylko tanich wyrobów z Chin, ale i produktów renomowanych firm.

Z raportu Fundacji Warentest, który został niedawno opublikowany w Polsce przez magazyn "Pro-Test", wynika, że zagrożeniem dla dzieci są zarówno rakotwórcze związki obecne w zabawkach, jak i małe ich części, którymi maluchy mogą się zadławić.

Większość niebezpieczna

Eksperci niemieckiej fundacji zbadali 50 zabawek przeznaczonych dla dzieci poniżej 3. roku życia. W znakomitej większości odnaleźli związki chemiczne, których obecność jest niekorzystna dla zdrowia.
Np. w zabawce "Pierwsza kolejka" firmy Brio był nikiel, związki cyny i węglowodory (w skrócie z ang. PAH, których szkodliwe działanie nie jest do końca dowiedzione, ale powinno ich być jak najmniej).

Lalka firmy Fisher Price "My sweet baby cute princess" była zanieczyszczona szkodliwym barwnikiem i nonylofe-nolem. Pluszowy zajączek Tedi/Trendy zawierał szkodliwe ftalany, stajnia Play Big Bloxx Hello Kitty była lekko zanieczyszczona metalami ciężkimi. Z kolei lalka Lissi miała rzep, który mógł zostać połknięty przez dziecko.

Tylko 8 z 50 badanych zabawek oceniono jako w pełni bezpieczne (były wśród nich produkty m.in. Fisher Price i Lego).

Niemcy wycofali zabawki

- Wyniki raportu wcale mnie nie dziwią - mówi Leszek Mironiuk, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Białymstoku. - Podczas naszych kontroli także wykrywamy np. zabawki o niebezpiecznych krawędziach czy takie, które zawierają niebezpieczne substancje. Wadliwe produkty zdarzają się praktycznie wszystkim producentom.

Jarosław Kołaczyk, właściciel białostockiego sklepu "Świat Puchatka" mówi, że o wycofywaniu niebezpiecznych zabawek jest na bieżąco informowany w hurtowniach: - Wtedy od razu wiem, co brać, a czego nie. Oczywiście sprawdzam też, czy zabawka ma odpowiednie oznaczenia i certyfikaty.

- W Niemczech raport ukazał się trochę wcześniej i tam część zabawek, które wypadły niekorzystnie w teście, wycofano z rynku - powiedziała Joanna Wosińska z Fundacji Pro-Test. - Nie mamy informacji, czy podobnie będzie w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki