W październiku ub. roku ostrowska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez urzędników Urzędu Miasta w Ostrowi Mazowieckiej w związku z planowaną budową drogi serwisowej z miejscami postojowymi przy ul. Lubiejewskiej oraz przerobieniem projektu stałej organizacji ruchu dotyczącej tej budowy.
O sprawie zrobiło się głośno po wrześniowej sesji Rady Miasta, na której rozpatrywano uchwałę w sprawie dofinansowania przez miasto projektu rozbudowy drogi wojewódzkiej nr 627 w tym rejonie miasta oraz budowy drogi serwisowej obok baru Maxi (miasto miało dołożyć do niej 100 tys. zł). Radni uchwalili wtedy tylko dofinansowanie projektu rozbudowy drogi, a sprawa drogi serwisowej została odłożona. Także dlatego, że jeden z radnych pokazał dwie kopie mapki z projektu drogi serwisowej. Pozornie nie różniły się niczym poza tym, że na jednej w rubryce "inwestor" widniał właściciel baru, a na drugiej - Urząd Miasta w Ostrowi.
Ta tajemnicza niezgodność była powodem wszczęcia śledztwa w tej sprawie przez prokuraturę, która powierzyła je w całości wydziałowi do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Pisaliśmy o tym w TO.
Ostatnio śledztwo zostało umorzone wobec stwierdzenia braku znamion czynu zabronionego.
Dlaczego? Przeczytasz o tym w najbliższym papierowym wydaniu TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?