Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ursula von der Leyen rozważa nowy plan. Fundusz Odbudowy dla wszystkich poza Polską i Węgrami? Weto sprawi, że stracimy miliardy euro?

Kacper Rogacin
Kacper Rogacin
Fot. Marek Szawdyn / Polska Press
Komisja Europejska zemści się na Polsce i Węgrach za weto budżetowe? Według POLITICO, jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte, Ursula von der Leyen zamierza zaproponować Fundusz Odbudowy tylko dla 25 krajów członkowskich. Polska i Węgry straciłyby na takim rozwiązaniu dziesiątki miliardów euro.

Szczegóły Funduszu Odbudowy i Rozwoju zostały dopracowane podczas lipcowego szczytu unijnych przywódców. W sumie do krajów członkowskich wspólnoty ma trafić 750 mld euro. Pieniądze mogą zostać przeznaczone na wsparcie gospodarek w wyjściu z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa.

Polsce z tego funduszu przypadłyby nawet 64 miliardy euro w ciągu trzech lat. Składają się na to dotacje wynoszące 30 mld i tanie pożyczki na łączną kwotę 34 mld. Okazuje się jednak, że tak gigantyczne pieniądze mogą przejść nam koło nosa. Wszystko przez nowy plan Ursuli von der Leyen, który ma być odpowiedzią na zapowiadane przez Polskę i Węgry weto ws. budżetu unijnego.

Von der Leyen utrze nosa Polsce i Węgrom?

Premierzy Mateusz Morawiecki i Viktor Orban zapowiedzieli już, że jeśli przepisy wiążące budżet unijny z praworządnością nie zostaną zmienione, Polska i Węgry zawetują budżet Unii Europejskiej na lata 2021-2027. Informacje płynące z Brukseli są sprzeczne - media raz donoszą, że kompromis ws. budżetu jest bliski osiągnięcia, a innym razem twierdzą, że żadna ze stron nie pójdzie na ustępstwa.

Jak twierdzi POLITICO, Ursula von der Leyen przygotowuje się na ewentualne zawetowanie budżetu. Jej plan miałby mocno zaboleć Polskę i Węgry. W przypadku weta, założenia Funduszu Odbudowy zostałyby zmienione. W rezultacie 750 miliardów euro trafiłoby nie do 27 krajów, a do 25 - z wyłączeniem Polski i Węgier.

W rozmowie z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Davidem Sassolim Ursula von der Leyen miała powiedzieć, że chce uratować Fundusz Odbudowy. Jej plan miałby zostać zrealizowany, jeżeli na przyszłotygodniowym posiedzeniu Rady Europejskiej nie zostanie wypracowane porozumienie co do unijnego budżetu.

Brukselscy politycy twierdzą, że jeżeli na unijnym szczycie 10-11 grudnia dojdzie do porozumienia, nowy Fundusz Odbudowy mógłby powstać bardzo szybko, bo nawet w ciągu kilku tygodni.

Weto ws. budżetu to kolejne miliardy straty

Ale oprócz 64 miliardów euro, które przepadłyby Polsce z Funduszu Odbudowy, Polska może stracić więcej pieniędzy. Wszystko przez to, że w przypadku nieprzyjęcia budżetu, konieczne będzie działanie na podstawie prowizorium. W takim wypadku budżet na 2021 rok będzie utworzony na podstawie tzw. prowizorycznych dwunastek, czyli jednej dwunastej budżetu za rok 2020 na każdy miesiąc. Komisja Europejska podała, że w takiej sytuacji na kraje członkowskie przypadnie w sumie 25-30 mld euro mniej.

Ile z tej kwoty miało przypaść dla Polski? Jak podaje RMF, powołując się na źródło w Brukseli, oznaczałoby to cięcie do 9 mld euro z 13 mld (czyli dziura w wypłatach wyniesie 4 mld), które Polska powinna otrzymać w 2021 roku.

To nie koniec problemów. Działanie w oparciu o prowizorium spowodowałoby opóźnienia wypłat, wynikające także z niższych pułapów wydatków niż w wieloletnich ramach finansowych. W rezultacie polskie samorządy mogłyby borykać się z problemami z płynnością finansową - podaje RMF. Dodatkowo w 2021 roku nie będą uruchamiane żadne nowe projekty naukowe (studenci nie wyjadą na Erasmusa), zdrowotne czy transformacji energetycznej np. na Śląsku. Również wypłaty dla rolników mogą się opóźnić.

Taka wizja sprawia, że część krajów członkowskich UE ma forsować przyjęcie ostrego stanowiska wobec Warszawy i Budapesztu. Wśród najbardziej zniecierpliwionych są m.in. Holandia, Austria, Szwecja i Dania.

- Czy utrata unijnego Funduszu Odbudowy byłaby porażką Polski? No tak. Znaleźliśmy się w niezwykle trudnej sytuacji, która wynika z faktu, że większość, która stoi za Brukselą, jest trudna dla nas. Staramy się doprowadzić do kompromisu, który byłby dla nas do przyjęcia. Jesteśmy przekonani, że to my mamy rację, że ta większość chce naruszyć traktat. Wcale nie jest to takie pewne, że będą tylko dwa kraje, bo dziś dotyczy to Polski i Węgier, a jutro może dotyczyć Rumunii i Włoch - powiedział wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z PiS w Radiu Plus.

Morawiecki: Nie zawahamy się użyć weta

Ale jak na razie stanowisko polskiego i węgierskiego rządu nie ulega zmianie.

- Prawo weta jest zapisane w traktatach. Każde z państw członkowskich ma prawo do jego wykorzystania. Musimy dbać o spójność Unii Europejskiej. Jeśli będzie taka potrzeba, nie zawahamy się użyć weta. Dla dobra Polski, Węgier i całej Unii - mówił po niedawnym spotkaniu z Viktorem Orbanem premier Mateusz Morawiecki.

- Traktat Unii Europejskiej daje nam to prawo. Można korzystać z weta, jeśli kraj uważa, że jego fundamentalne interesy byłyby naruszone. To jest nie tylko nasze prawo i możliwość, ale praktyczny obowiązek. Jeśli jakaś decyzja narusza interes Węgrów, to ja muszę temu przeciwdziałać - dodał Orban.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ursula von der Leyen rozważa nowy plan. Fundusz Odbudowy dla wszystkich poza Polską i Węgrami? Weto sprawi, że stracimy miliardy euro? - Portal i.pl

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki