Zarządcą alei Wolności jest Starostwo Powiatowe w Wyszkowie. Urzędnicy powiatu zapewniają, że robią wszystko, aby ratować rybienkowskie kasztanowce. Od kilku lat we współpracy ze specjalistyczną firmą walczy się w Rybienku ze szrotówkiem, stosując tzw. pułapki feromonowe.
- To jedyna, najmniej inwazyjna i szkodliwa dla innych szkodników i organizmów metoda, bo przecież nie można niszczyć wszystkiego. 100-procentowej metody walki ze szrotówkiem nie ma, ale przy tej metodzie przynajmniej nie eliminujemy innych, pożytecznych organizmów - tłumaczy Sylwia Skoczeń, naczelnik wydziału ochrony środowiska i rolnictwa w Starostwie Powiatowym.
Częściowo winą za taki stan drzew pani naczelnik obarcza mieszkańców Rybienka Leśnego.
- Właściciele prywatnych posesji, na których rosną kasztanowce, nie zgrabiają liście, nie wywożą ich, nie utylizują i dlatego efekty są jakie są na naszych drzewach - uważa.
Miasto, które opiekuje się kasztanowcami przy ul. Kasztanowej w Wyszkowie, zdecydowało się z kolei na inną metodę walki ze szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem.
- Zastosowaliśmy kilka lat temu metodę chemiczną, szczepienia drzew, czyli fachowo mówiąc iniekcje do pnia - mówi Zdzisław Mikołajczyk, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miejskiego w Wyszkowie.
Jaki to dało efekt?
- Mamy z tym szkodnikiem problem, jak cała Polska, bo to owad o wyjątkowym potencjale rozrodczym, ale mam wrażenie, że na tle innych nasze kasztanowce mają się nieźle. Nie są w idealnym stanie, ale można chyba powiedzieć, że dzięki tym szczepieniom udało się nam je uratować przed całkowitym zniszczeniem - dodaje naczelnik Mikołajczyk.
Więcej w najbliższym papierowym wydaniu "Głosu Wyszkowa"
Podyskutuj na forum: Wyszków - forum
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?