Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczmy się od Sienkiewicza

Ewelina Przygoda
Waldemar Smaszcz wywołał zainteresowanie i uśmiech na twarzach młodzieży
Waldemar Smaszcz wywołał zainteresowanie i uśmiech na twarzach młodzieży Fot. E. Przygoda
Gdyby o każdej szkolnej lekturze opowiadał historyk literatury Waldemar Smaszcz, liczba czytających je uczniów, znacznie by wzrosła. Mam wrażenie, że wykład o "Krzyżakach" Henryka Sienkiewicza, który odbył się w Miejsko - Gminnej Bibliotece, mógł trwać dłużej i nikt by nie protestował.

Waldemar Smaszcz to przede wszystkim wielki smakosz i pasjonat literatury i dlatego jego wykłady są pełne życia. Spotkanie w bibliotece odbyło się z racji 600-lecia zwycięstwa pod Grunwaldem, stąd też temat "Krzyżaków" Henryka Sienkiewicza. Historyk spotkał się z młodzieżą klas II z Gimnazjum nr 2. Wyszedł od stwierdzenia, że powszechne mniemanie o polskim celebrowaniu klęsk, a nie zwycięstw, jest nieco przesadzone, właśnie przez literaturę.
- Wynika to z faktu, że jeśli potrafi się zapłakać nad dobrem, które ginie, to znaczy, że jest się dobrym człowiekiem - wyjaśnił Waldemar Smaszcz.
Jego zdaniem od Henryka Sienkiewicz można się nauczyć pięknego pisania i mówienia.
- To doskonały stylista, mistrz prozy i poeta stylu - powiedział.
"Krzyżacy" to najlepsza powieść Sienkiewicz.
- Mamy tu naród w drodze do wielkości. Opisano czas, kiedy naród staje się wielki. Powstaje kultura rycerska. Poza tym to powieść o dojrzewaniu do miłości. To książka dla was, bo miłość się nie zmienia - tymi słowami historyk zwrócił się do młodzieży.
Tłumaczył, że miłość Zbyszka i Danuśki była subtelna, jak u św. Pawła.
- Zbyszko poprzez miłość wzbogaca się wewnętrznie - stwierdził Waldemar Smaszcz.
Dodał, że dosadne opisy Jagienki przez Maćka, stryja Zbyszka, reprezentują odchodzące, stare czasy, do których jednak wraca się w dzisiejszych tabliodach. Krytyk powiedział, że ostatnie zdanie Maćka z książki jest jakby żywcem wyjęte z ks. Jana Twardowskiego.
- Powiedział: Bóg zawsze wie, do czego prowadzi. I tak uważał ks. Tawrdowski, bo to Bóg wie, co jest dla nas dobre - wyjaśnił.
Waldemar Smaszcz podkreślił, że mamy, czym się chwalić, bo nasza literatura z Janem Kochanowskim czy Andrzejem Frycz Modrzewskim na czele, była świetna i powstała jakieś 200 lat przed rosyjską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki