Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twierdzi, że padła ofiarą ks. Jankowskiego. Barbara Borowiecka pozwała gdańską kurię. Chce przeprosin i 500 tys. zł za pedofilię w kościele

wie
Ksiądz Henryk Jakowski [1936-2010]
Ksiądz Henryk Jakowski [1936-2010] Przemek Swiderski/Polskapresse
Barbara Borowiecka twierdzi, że w latach 60. jako 10-13-latka padła ofiarą molestowania seksualnego ze strony ks. Henryka Jankowskiego. Kobieta chce przeprosin i 500 tys. zł za rzekome pedofilskie czyny późniejszego proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku, nazywanego „kapłanem Solidarności” oraz za bezczynność władz kościelnych po tym, gdy zdecydowała się o nich mówić.

Barbara Borowiecka w grudniu 2018 roku była jedną z bohaterek reportażu opublikowanego w „Gazecie Wyborczej”, w którym wobec ks. Henryka Jankowskiego sformułowane zostały wprost zarzuty dotyczące pedofilii.

Kobieta, po 50 latach - jak mówiła - zdecydowała się przerwać milczenie w sprawie wykorzystania seksualnego ze strony duchownego. Opowiedziała również o niespełna 16-letniej koleżance, która ze względu na ciążę, rzekomo spowodowaną przez późniejszego proboszcza gdańskiej parafii św. Brygidy, miała popełnić samobójstwo. Teraz, po kilkunastu miesiącach od publikacji, Barbara Borowiecka zdecydowała się wstąpić na drogę sądową z Kurią Metropolitalną w Gdańsku.

- Przede wszystkim oczywiście domagamy się przeprosin, bo one są w tej sprawie najważniejsze. Oprócz tego w pozwie znalazło się żądanie zadośćuczynienia w wysokości 500 tys. zł, które wynika z faktu, że moja klientka - tak samo jak wszystkie inne ofiary pedofilii w polskim kościele - została pozostawiona sama sobie – mówi „Dziennikowi Bałtyckiemu”, adwokat Katarzyna Warecka, pełnomocniczka Barbary Borowieckiej.

I dodaje: - Nie ma w tej chwili żadnej instytucjonalnej inicjatywy, która w jakikolwiek sposób sugerowałaby, że kościół poczuwa się do odpowiedzialności za to, co się wydarzyło. Gdańska kuria nie chciała się z nią spotkać. Otrzymaliśmy stamtąd kilka pism, w tym jedno o treści, że nie będzie odpowiedzi na nasze e-maile. Wielokrotnie próbowaliśmy się skontaktować z przedstawicielami kościelnych władz. Sama pisałam do 4 arcybiskupów, a moja klientka wcześniej napisała do samego papieża Franciszka. Wszystkie listy pozostały bez odpowiedzi. Liczę, że teraz to się zmieni.

Do redakcji mec. Katarzyna Warecka przesłała również oświadczenie swojej klientki.

"[...] Zdecydowałam się na ten krok jako ofiara pedofilii w kościele i ofiara ks. Jankowskiego. Cierpienie, którego doznałam jako dziecko, położyło się cieniem na całe moje życie. Tymczasem Kuria nie chciała nawet ze mną rozmawiać, a kapłani związani z gdańskim kościołem nazwali mnie wrogiem kościoła i pieniaczką. Uważam, że wyjaśnienie przypadków pedofilii w kościele jest działaniem dla dobra kościoła, tak jak rozumiał je mój mentor, ks. Jan Kaczkowski. Najważniejsze dla mnie teraz jest uzyskanie przeprosin i uznanie przez kościół mojego cierpienia, a także cierpienia wszystkich ofiar pedofilii w kościele” - czytamy w dokumencie autorstwa Barbary Borowieckiej.

Zobacz wideo: Rada Gdańska pozbawiła ks. H. Jankowskiego honorowego obywatelstwa i zdecydowała o rozbiórce jego pomnika (marzec 2019)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki