W latach 2005-2007, czyli – jak to się pięknie nazywa w polskiej historii politycznej - za pierwszego PiS-u - Jarosław Kaczyński musiał układać się koalicjantami, bo sam PiS był za słaby, by rządzić. Układał się więc z Ligą Polskich Rodzin Romana Giertycha (wtedy jeszcze ostro prawicowego polityka, który wydawał się idealnym partnerem PiS-u) i Samoobroną Andrzeja Leppera, pogardzanego i znienawidzonego przez PiS ludowego trybuna, który jednak pierwszy zrozumiał, że populizm to dobry sposób na uzyskanie poparcia społecznego.
Niezależnie od tego, jak skończyła się cała ta misterna gra polityczna - a skończyła się skróceniem kadencji i przedterminowymi wyborami w 2007 – to poprzedzona była wielce wyszukanymi tańcami politycznymi.
I tak oto mieliśmy w 2006 roku sytuację, że Andrzej Lepper poleciał na zbyt wysokim pułapie, jak na swoje umiejętności polityczne. Poczuł się pewnie, na wsi jego pozycja była silna, tupnął więc nogą, chciał postawić Kaczyńskiego pod ścianą. Wraz z Wojciechem Mojzesowiczem zażądał większych pieniędzy na rolnictwo budżecie na 2007 roku i większego wpływu na władzę. Między innymi na resorty siłowe, czego Kaczyński nie mógł puścić płazem.
Nie przeocz
Co zrobił szef PiS-u? Wyrzucił Leppera i całą Samoobronę z rządu i postanowił przeciągać pojedynczych posłów Samoobrony do PiS-u. Nawiasem mówiąc: to wtedy wybuchła tzw. afera taśmowa, która ujawniła ewidentną korupcję polityczną, choć sam Kaczyński nazywał to „rokowaniami politycznymi”.
Ostatecznie Lepper zdał sobie sprawę, że już nigdy nie przydarzy mu się taka gratka, jak pieczątka, wyjazdy zagraniczne, spotkania u prezydenta, auto służbowe i sekretarka – i wrócił na kolanach do rządu. Po miesiącu. Oczywiście, ze słabszą pozycją polityczną.
Kaczyński miał trochę czasu na przygotowanie się do przyspieszonych wyborów. Przygotował się. Ale przegrał i na lata utknął w opozycji. To też życiowa lekcja, którą z pewnością ma z tyłu głowy.
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?