Mrożące krew w żyłach sceny rozegrały się w niedzielę 5 listopada w okolicach Galerii Bursztynowej.
Po godz. 18.00 uwagę policjantów patrolujących miasto w radiowozie zwrócił kierowca opla. Łamał przepisy ruchu drogowego, wyglądało na to, że jest pijany.
- W związku z tym policjanci dali wyraźne sygnały zarówno świetlne, jak i dźwiękowe kierowcy nakazujące zatrzymanie pojazdu, jednak ten je zignorował i na widok oznakowanego radiowozu zaczął uciekać - powiedział rzecznik prasowy komendy w Ostrołęce Tomasz Żerański.
Rozpoczął się pościg. Spod galerii opel, a za nim radiowóz, przejechali ok. trzy kilometry, dojechali do Dzbenina.
- Na zakręcie w prawo kierowca opla stracił panowanie nad pojazdem, po przejechaniu kilkudziesięciu metrów uderzył w trzy ogrodzenia posesji, staranował plac zabaw dla dzieci, a następnie uderzył w ścianę domu, ostatecznie pojazd dachował - informuje Tomasz Żerański.
Finał wypadku był tragiczny.
- W oplu podróżowało trzech mężczyzn - mówi rzecznik. - W wyniku wypadku 36-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego zginął na miejscu. Dwóch pozostałych mężczyzn to mieszkańcy powiatu łomżyńskiego w wieku 28 i 20 lat, obydwaj trafili do szpitala. Po badaniach starszy z mężczyzn opuścił szpital, alkomat wykazał w jego organizmie ponad 3 promile alkoholu. Został on osadzony w policyjnym areszcie. Od wszystkich uczestników tego zdarzenia została pobrana krew do badań, m.in. na zawartość alkoholu oraz środków odurzających. Ustalono, że pojazd, który brał udział w zdarzeniu należał do mężczyzny, który zginął w wypadku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?