Turystyka. Województwo podlaskie jest jednym z najmniej popularnych regionów w kraju

Od 10 zł do nawet 550 zł za jedną noc – to ceny wakacyjnych kwater w Polsce w nadchodzącym sezonie. Najdrożej spędzenie urlopu będzie nas kosztować na Pomorzu, Mazowszu i w Wielkopolsce. Najtaniej jest na Podlasiu i w Bieszczadach. Takie są wnioski z raportu na temat cen wakacyjnych kwater, przygotowanego przez szybko.pl., Metrohouse i Expandera. W zestawieniu nie ma hoteli, ale pensjonaty, kwatery agroturystyczne i prywatne, a także mieszkania wynajmowane na okres krótszy niż miesiąc.

Jak wynika z raportu, średni koszt noclegu w Polsce wynosi około 54 zł. Oznacza to, że 4-osobowa rodzina, na samo zakwaterowanie na okres dwóch tygodni, musi przeznaczyć średnio około 3 tys. złotych.

Ale ceny kwater w różnych regionach Polski są bardzo zróżnicowane. W Bieszczadach i Beskidach nocleg kosztuje średnio 27 zł, czyli tylko połowę średniej krajowej. Innymi atrakcyjnymi cenowo regionami są Podlasie (średnio 33 zł) i Ziemia Lubuska (ok. 36 zł). Najdrożej jest na Pomorzu, gdzie średnio za nocleg trzeba zapłacić nawet 75 zł. Do grupy najdroższych lokalizacji należą również: Mazowsze i Wielkopolska, gdzie trzeba liczyć się średnio z kosztem 65-68 zł za dobę.
– Koszty noclegów są pochodną popularności danego regionu, wielkości i standardu istniejącej tam bazy oraz połączeń komunikacyjnych z resztą kraju – wyjaśnia Marta Kosińska, ekspert szybko.pl. –  Najtaniej będzie, jeśli zaplanujemy wakacje bądź krótki weekendowy wyjazd w Bieszczady czy na Podlasie. W przypadku Bieszczad wynika to z ich położenia na krańcu Polski i niełatwej komunikacji. Natomiast niskie ceny na Podlasiu to efekt stosunkowo niewielkiej popularności tego rejonów wśród polskich turystów.

Z raportu Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej za ub. rok wynika, że punkty informacji turystycznej odwiedziło 152 596 turystów. Najwięcej było ich na Suwalszczyźnie, w Biebrzańskim Parku Narodowym i Puszczy Augustowskiej. Z kolei nasze atrakcje turystyczne (m.in. Rezerwat Pokazowy Żubrów w Białowieży, Pokamedulski Klasztor w Wigrach czy Św. Górę Grabarkę) odwiedziło 955 231 turystów. To głównie mieszkańcy naszego województwa, ale też Mazowsza, Śląska czy Pomorza.
– Podlasie może nie należy do rejonów najchętniej odwiedzanych, ale są u nas miejsca, takie jak Białowieża, tereny biebrzańskie czy Wigierski Park Narodowy, które przyciągają bardzo dużo turystów – mówi Sylwia Agnieszka Grudzińska, dyrektor PROT. – Największą atrakcją są nasze tereny zielone, parki narodowe. Ceny kwater mamy konkurencyjne, także  ceny w sklepach czy usług są u nas niższe niż w innych regionach Polski. A to że jest tanio, powinno być elementem przyciągającym turystów.
Przykładowo na terenie Białowieskiego Parku Narodowego można  znaleźć nocleg za 20-40 zł za dobę. Chociaż, jak wynika z raportu, są u nas noclegi w kwaterze i za 10 zł, i za 175 zł.

Najwięcej w Polsce – 550 zł za jednodniowy pobyt dla jednej osoby – trzeba zapłacić wynajmując niewielki apartament w stolicy lub w Poznaniu.
– Tak duże dysproporcje to efekt nie tylko dużej liczby turystów odwiedzających te miasta, lecz również przyjeżdżających tam biznesmenów – zaznacza Marta Kosińska. – Koszty mogą być oczywiście niższe, jeśli zatrzymamy się w jednym miejscu na dłuższy pobyt. Większość właścicieli oferuje 10-15 proc. obniżki cen.