Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudne rodzinne relacje w sztuce Thomasa Bernharda na scenie Teatru im. S. Jaracza WIDEO

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
„Rodzeństwo” Thomasa Bernharda to nowa propozycja łódzkiego Teatru im. Stefana Jaracza. Spektakl reżyseruje Artur Urbański, premiera w sobotę 27 kwietnia.

Głośna, ponadczasowa sztuka Thomasa Bernharda powstała w roku 1984 i w Polsce jest znana z wybitnej inscenizacji Krystiana Lupy zrealizowanej w roku 1996 na scenie Narodowego Starego Teatru im. H. Modrzejewskiej w Krakowie. Jedynej. Przedstawienie po wznowieniu grane jest do dziś i przez dwadzieścia osiem lat żaden inny reżyser nie podjął się adaptacji scenicznej tego tekstu (po sztuki Bernharda sięgał sporadycznie, także w Łodzi, Grzegorz Wiśniewski). Aż nowej interpretacji bernhardowskiego „Rodzeństwa” podjął się reżyser, scenograf i aktor - Artur Urbański.

- Realizacja Krystiana Lupy w pewnym sensie zaczarowała ten tekst - przyznaje Artur Urbański. - Tymczasem to bardzo interesujące wyzwanie dla aktorów i reżysera. Pociągającym dla mnie jest wspaniały język autora, niezwykła umiejętność łączenia spraw wysokich z niskimi, poczucia humoru z tragedią, czy nawet mieszania gatunków teatralnych w jednej sztuce. W dodatku tematowi rodziny poświęciłem już kilka swoich przedstawień, między innymi moją poprzednią inscenizację w Teatrze Jaracza, czyli „Gorące lato w Oklahomie” na podstawie dramatu „Sierpień” Tracy’ego Lettsa.Bernhard dotyka problemu rozpadu relacji rodzinnych, który moim zdaniem jest dzisiaj niezwykle aktualny. Współczesna psychologia dochodzi do wniosku, że w jakimś sensie jesteśmy naśladowcami naszych protoplastów, w dużej mierze mimowolnymi. Bardzo często nie mamy pojęcia, że to, co nami decyduje, nie pochodzi od nas. Powtarzamy to, czym nasiąknęliśmy i przez całe życie próbujemy się z tego uwolnić. Stąd zapewne wzięło się przysłowie: syn będzie nosił grzechy swego ojca. Niezwykle trudno jest się z tego wyzwolić, myślę nawet, iż udaje się to tylko jednostkom. I dokładnie o tym jest tekst Bernharda i nasze przedstawienie.

Akcja sztuki Bernharda rozgrywa się w latach dwudziestych XX wieku. Dramat rozpisany jest na trzy postaci, wzorowane na austriackim filozofie Ludwigu Wittgensteinie i jego siostrach. W „Rodzeństwie” Ludwiga poznajemy jako pacjenta zakładu dla obłąkanych, piszącego tam dzieło o logice i od czasu do czasu przyjeżdżającego do rodzinnego domu, gdzie czekają na niego dwie siostry - starsza Dene i młodsza Ritter. Obie nieszczęśliwe, samotne, zmęczone, czasem oddające się aktorstwu, dzięki posiadaniu udziałów w teatrze. Kolejna wizyta Ludwiga obnaża rodzinne piekło, rozpaczliwą niemożność nawiązania kontaktu. Bohaterowie Bernharda lgną do siebie, chcą tworzyć i ratować rodzinę, zarazem rozmyślnie się ranią, zmuszają do wyrzeczeń, niszczą. Desperacko pragną podtrzymać więź, która wprawdzie jest destrukcyjna, lecz jednocześnie coś istotnego buduje.

W rolę Ludwiga wciela się reżyser spektaklu, Artur Urbański. Jako jego siostry widzowie zobaczą wyśmienite aktorki łódzkiej sceny: Ewą Audykowską-Wiśniewską (Ritter) i Milenę Lisiecką (Dene). Dene stara się opiekować rodzeństwem, bierze na siebie odpowiedzialność, swoje życie poświęciła dla brata, dla jego geniuszu, wyrzekając się swoich potrzeb i przyjemności; Ritter zaś jest bardziej lekkomyślna i buntownicza.

- Bernhard operuje trudnym językiem, wymaga wydobycia silnych emocji - podkreśla Milena Lisiecka. - Szukamy w tym materiale człowieka, tego, co jest ukryte pod spodem. Dostałyśmy trudne zadanie, ale tym bardziej dla nas zachwycające, a praca nad tym autorem jest prawdziwie wzbogacająca.

Artur Urbański jest również autorem scenografii i kostiumów, muzykę przygotował Józef Urbański.

Premiera spektaklu odbędzie się w sobotę 27 kwietnia od godz. 19 na Scenie Kameralnej Teatru im. S. Jaracza. Dzień wcześniej przewidziano pokaz przedpremierowy, a kolejną po premierze prezentację - 28 kwietnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki