3 z 12
Poprzednie
Następne
Transferowe niewypały w Ekstraklasie. Recydywista, balangowicz i... grubasek
Steeven Langil
Do Legii sprowadził go Besnik Hasi. Langil w warszawskim klubie zamiast na grze skupił się na imprezowaniu. Urządzał m.in. domówki, na których pociągał dymek z sziszy. Wszystko w czasie leczenia kontuzji. Kara ze strony klubu była nieunikniona. Pochodzący z Martyniki zawodnik został odsunięty od pierwszej drużyny, a następnie rozwiązano z nim umowę.