Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia. Piłkarz wykrwawił się na śmierć. Zaatakował go dzik na polowaniu

/pok,SzS/ Echo Dnia
Fot. Echo Dnia
Zginął piłkarz Daniel Malinowski. Kiedy pogrzeb?

Tragiczny wypadek na polowaniu miał miejsce w piątek wieczorem. W polowaniu w okolicach Magierowej Woli koło Warki brali udział dwaj myśliwi oraz zaproszony przez nich 29-letni piłkarz. W pewnym momencie jeden z myśliwych wypatrzył dzika, strzelił do niego i zranił. Uczestnicy polowania poszli śladem krwawiącego zwierzęcia. Niespodziewanie ranny dzik wypadł z zarośli i szablą rozciął udo Daniela, przecinając znajdująca się tam tętnicę. Myśliwi rzucili się na pomoc swemu koledze, próbowali zatamować krew i nieśli do samochodu, żeby zawieźć go do szpitala. Zanim dotarli do auta, mężczyzna wykrwawił się na śmierć.

Były pilot wojskowy Grzegorz Ornat, który jest myśliwym od 27 lat, pełnił funkcję łowczego i zasiada w zarządzie jednego z kół łowieckich, twierdzi, że do tego rodzaju tragedii na polowaniach dochodzi bardzo rzadko.

CZEKAĆ I UWAŻAĆ

- Sam pamiętam w swojej karierze dwa lub trzy takie przypadki, ale trzeba też wiedzieć, że dzik jest bardzo niebezpiecznym zwierzęciem. Przekonał się o tym także mój kolega - myśliwy. Ranne zwierzę zaszarżowało na niego i przecięło mu szablą metalową bransoletę zegarka. Tylko to najprawdopodobniej uratowało mu rękę - podkreśla Grzegorz Ornat.

Jego zdaniem, w przypadku zranienia dzika należy odczekać co najmniej godzinę, aż się wykrwawi i dopiero wtedy powinno się wznowić poszukiwania, a i to pod warunkiem zachowania szczególnych środków ostrożności.

TRWA ŚLEDZTWO

- Na pewno broń powinna być nabita i przygotowana do oddania strzału. Nawet jeśli nawet zobaczy się leżące na ziemi zwierzę, które daje chociażby minimalne oznaki życia, to nie wolno do niego podejść, a trzeba najpierw do niego strzelić - dodaje Grzegorz Ornat.

Sprawą tragedii zajmuje się teraz policja, a swoje postępowanie będzie prowadził również związek łowiecki, sprawdzając między innymi, czy zostały zachowane wszystkie procedury.

Jak informują działacze klubu Legion Głowaczów, pogrzeb 29-letniego Daniela Malinowskiego będzie w środę, 22 grudnia o godzinie 13.30 w kościele parafialanym w Warce.

Źródło: Dzik rzucił się na człowieka. Kto popełnił błąd? (najnowsze fakty)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki