Piaszczysta skarpa na powierzchni ponad dwóch hektarów obsunęła się na pracujące tam spycharki. Tysiące ton piachu i ziemi wgniotły do wody obie maszyny i operatora jednej z nich.
Koszmarne chwile rozegrały się w środę około godziny 13, w tym czasie na szczycie skarpy pracowały dwie spycharki. W pewnej chwili piaszczysta ziemia zaczęła się gwałtownie obsuwać do wody.