Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Totolotek Puchar Polski. Legia Warszawa dwa kroki od trofeum. Pierwszą przeszkodą będzie Cracovia

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
29.02.2020 warszawa stadion wojska polskiego legii warszawa przy lazienkowskiej lazienkowska pko ekstraklasa mecz pilka nozna legia warszawa cracovianz valeriane gviliafot. sylwia dabrowa / polska press
29.02.2020 warszawa stadion wojska polskiego legii warszawa przy lazienkowskiej lazienkowska pko ekstraklasa mecz pilka nozna legia warszawa cracovianz valeriane gviliafot. sylwia dabrowa / polska press brak
Totolotek Puchar Polski. Półfinał z Cracovią jest dla nas teraz najważniejszy - podkreśla przed wtorkowym spotkaniem trener Legii Warszawa Aleksandar Vuković.

Jeden punkt w sobotnim meczu z Poznaniu wystarczał Legii do zapewnienia sobie mistrzostwa Polski. Nie udało się, Lech po pierwszej połowie prowadził 2:0 (bramki Kamila Jóźwiaka i Jakuba Kamińskiego), a po przerwie goście odpowiedzieli tylko trafieniem Igora Lewczuka. Fetę w Warszawie znów trzeba było odłożyć, choć wystarczy do niej zaledwie punkt w trzech ostatnich kolejkach.

- Ta sytuacja zmusza nas do myślenia wyłącznie o wtorkowym meczu. Półfinał Pucharu Polski jest teraz dla nas najważniejszy. Nie mamy dużo czasu, trzeba się jak najlepiej przygotować. Potem będziemy myśleć o lidze. Zostały trzy kolejki. Będziemy dalej walczyć. Postaramy się grać tak, jak dziś w drugiej połowie - podkreślał trener Legii Aleksandar Vuković.

ZOBACZ TEŻ:

Serb nie ma najlepszej sytuacji kadrowej. Będzie musiał sobie radzić bez kontuzjowanych Jose Kante, Arvydasa Novikovasa, Williama Remy’ego, Vamary Sanogo, Marko Vesovicia i Domagoja Antolicia. Ten ostatni dołączył do listy po meczu z Lechem. Pod znakiem zapytania stoi też występ poobijanego Tomasa Pekharta. Problemy są nawet z obsadą bramki. Klub przed końcem rozgrywek opuścił Radosław Majecki - Monaco nie zgodziło się na przedłużenie wypożyczenia bramkarza kupionego zimą za rekordowe dla Ekstraklasy 7 mln euro. Drugi w hierarchii jest Radosław Cierzniak, ale on niedawno wrócił do treningów po kontuzji. W Poznaniu zagrał 21-letni Wojciech Muzyk i w ligowym debiucie spisał się bez większych zarzutów.

Mimo kontuzji jeszcze niedawno spotkanie z Cracovią zapowiadałoby się dla Legii na spacerek. Po przerwie spowodowanej pandemią Pasy w sześciu meczach zdobyły zaledwie sześć punktów (zwycięstwo, remis i cztery porażki). Ostatnio drużyna Michała Probierza w końcu się jednak przełamała. Najpierw pokonała u siebie Pogoń (2:1), a w sobotę Lechię w Gdańsku (3:0). Słabiej wygląda za to forma legionistów, którzy nie wygrali od 21 czerwca (2:0 ze Śląskiem). Przed porażką z Lechem zaliczyli dwa remisy, z Piastem (1:1) oraz Jagiellonią (0:0).

- Po bardzo dobrych meczach ze Śląskiem i Jagiellonią wracaliśmy bez punktów. Z Pogonią zagraliśmy jedno z najsłabszych spotkań, a wygraliśmy. To dało zespołowi wiarę. Mam nadzieję, że chłopakom wróciła pewność siebie - zaznacza Probierz.

ZOBACZ TEŻ:

Bezpośrednie konfrontacje przemawiają jednak zdecydowanie na korzyść Wojskowych. Do niedawna mogli się oni pochwalić znakomitą serią 27 meczów (26 w lidze, jeden w Pucharze Polski) bez porażki z Pasami. Od 0:1 w kwietniu 2005 r. na stadionie przy ul. Kałuży legioniści wygrywali z drużyną z Krakowa 20 razy, a siedmiokrotnie dzielili się punktami. Kres pięknej serii przyszedł dla stołecznych kibiców w lutym ubiegłego roku. Cracovia sensacyjnie wygrała przy Łazienkowskiej po dwóch bramkach Javiego Hernándeza. Na szczęście dla Legii Hiszpan ostatnio widziany był na boiskach indyjskiej Super League. Poza tym w trzech ostatnich meczach górą byli Wojskowi. W kwietniu 2019 r. wygrali u siebie 1:0 (gol Carlitosa), a w tym sezonie dwukrotnie padał wynik 2:1. We wrześniu w Krakowie strzelali Mateusz Wdowiak, Jarosław Niezgoda i Walerian Gwilia, a w lutym Antolić, Gwilia i Sergiu Hanca.

Zdecydowanie bardziej wyboistą drogę do półfinału miały Pasy. Do awansu potrzebowały aż trzech dogrywek, a raz rzutów karnych. Po 4:2 z Jagiellonią w I rundzie, w kolejnej Cracovia pokonała 3:2 Bytovię Bytów (gol Davida Jablonský’ego w 120. minucie), następnie Raków Częstochowa po konkursie jedenastek (4:1, wcześniej nie padły bramki) oraz GKS Tychy 2:1 (Pelle van Amersfoort w 115. minucie).

Legioniści nie mieli tylu problemów. Odprawiali kolejno Puszczę Niepołomice (2:0), Widzew Łódź (3:2), Górnik Łęczna (2:0) i Miedź Legnica (2:1). Wszystkie mecze grali na wyjeździe. Na pewno się to już nie zmieni. Finał odbędzie się 24 lipca w Lublinie. W drugim półfinale Lech zmierzy się w środę z obrońcami trofeum, Lechią Gdańsk. Oba półfinały rozpoczną się o godz. 20, transmisje w Polsacie Sport.

ZOBACZ TEŻ:

W sobotę dla odmiany Legia zagra z... Cracovią, tym razem przy Łazienkowskiej i o ligowe punkty. Mistrzostwo Polski da im choćby remis lub potknięcia rywali, Lecha i Piasta.

Trwa głosowanie...

Kto zdobędzie Totolotek Puchar Polski 2020?

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Totolotek Puchar Polski. Legia Warszawa dwa kroki od trofeum. Pierwszą przeszkodą będzie Cracovia - Sportowy24

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki