3 z 5
Poprzednie
Następne
Tomek Lendo w obwodzie donieckim (ZDJĘCIA)
Tomek zaznacza, że nie stara się być fotografem wojennym.
- Mnie jako fotografa społecznego interesowała nie sama linia frontu. Nie staram się być fotografem wojennym, który siedzi z żołnierzami na pierwszej linii, chociaż różnie to bywa. Głównie interesowały mnie skutki tego konfliktu. Warto dodać, że wszyscy tam starają się nie nazywać tego wojną, nazywają to konfliktem.