Adamek nie jest faworytem pojedynku. Fachowcy cenią jego szybkość oraz odporność na ciosy, ale podkreślają jednocześnie dużą przewagę fizyczną Arreoli. Pochodzący z Meksyku pięściarz nosi wiele mówiący przydomek "Koszmar", odwołujący się tak do postawy w ringu, jak i typu jego urody.
Polak zachowuje spokój. - Trenowałem, jak nigdy dotąd. Nie straszny mi żaden koszmar, bo miałem dużo czasu, aby się dobrze przygotować na spotkanie z nim - czytamy na oficjalnej stronie internetowej Adamka.
Co do przydomków, to urodzony w Żywcu zawodnik doczekał się nowego określenia. Nie mówią już na niego "Góral", a "Tom Quick Hands", czyli "Tom Szybkie Ręce". W Ameryce to lepiej brzmi, a poza tym oddaje walory Polaka.
- Moje atuty to szybkie ręce, dobra praca nóg, schodzenie z linii ciosu i kombinacje różnych ciosów. To jednak za mało dla Chrisa, który innego Adamka oglądał na You Tube a innego zobaczy w ringu. Obaj wchodząc do ringu nie wiemy, co nas spotka, ale ja zadanie domowe odrobiłem dobrze, jak nigdy przedtem - podkreśla 34-letni pięściarz.
Polak wie o co walczy. Jeśli zwycięży dostanie szansę pojedynku o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Na triumfatora czeka już Władimir Kliczko, aktualny champion federacji IBF i WBO. Jednak aby doszło do wojny z Kliczko, Adamek musi najpierw wygrać bitwę z Arreolą.
Do pojedynku dojdzie podczas gali boksu "Ring of Fire" w Kalifornii. Relację z gali przeprowadzi telewizja Polsat i Polsat Sport. Początek transmisji w niedzielę o godz. 3.00 czasu polskiego. Adamek do ringu wyjdzie prawdopodobnie około godz. 7.
Źródło: Gazeta Współczesna Tomasz Adamek vs. Chris Arreola
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?