To jest nazwisko zabójcy! Dowiedz się, kto w bestialski sposób zabił młodą dziewczynę!

Za tą ladą znaleziono ciężko ranną Beatę
(fot. Fot. A. Rusinek)

Sławomir Augustyniak - tak nazywa się 36-letni mężczyzna, który w grudniu 2005 roku zabił 25-letnią Beatę Zalewską, ekspedientkę sklepu w Młodzianowi (pow. makowski).

Przypomnijmy. Makowska policja zawiadomienie o napadzie na sklep w Młodzianowie otrzymała 7 grudnia 2005 r. o godz. 18.40. Dzwonili jacyś ludzie spoza powiatu makowskiego, który zatrzymali się, by w sklepie zrobić zakupy. Za ladą znaleźli ciężko ranną, młodą dziewczynę.

Policja w chwilę później była na miejscu tragedii. Zaraz potem pogotowie. Nieprzytomną ekspedientkę, z ciężkimi ranami głowy, zabrano na oddział intensywnej opieki medycznej do makowskiego szpitala. Lekarze rozpoczęli walkę o jej życie.

Niestety, młodej kobiety nie udało się uratować - zmarła po dwóch tygodniach 21 grudnia, nie odzyskując przytomności.

Poniżej publikujemy ogłoszenie sądu w całości:

"Sąd Okręgowy w Ostrołęce Wydział II Karny niniejszym ogłasza, że: Wyrokiem wydanym w dniu 07.08.2008 r. w sprawie sygn. II K 9/08 pod przewodnictwem sędziego Marzanny A. Piekarskiej - Drężek, utrzymanym w mocy wyrokiem w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20.03.2009 r. prawomocnie skazano:
SŁAWOMIRA AUGUSTYNIAKA s. Ryszarda i Haliny ur. 23.06.1976 r. w Młodzianowi za dokonanie zbrodni zabójstwa związanej z rozbojem tj. czynu z art. 148 par. 2 pkt. 2 kk polegającego na tym, że:
w dniu 07.12.2005 r. w sklepie spożywczo-monopolowym w Młodzianowi pow. makowski, działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia Beaty Zalewskiej i używając przedmiotu tępokrawędzistego zadał nim co najmniej cztery ciosy w głowę na skutek czego pokrzywdzona w dniu 21.12.2005 r. nie odzyskując przytomności zmarła, a następnie zabrał pieniądze w kwocie 100 zł na szkodę właściciela sklepu oraz portfel z dokumentami pokrzywdzonej w postaci dowodu osobistego, prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego, za który Sąd wymierzył Sławomirowi Augustyniakowi karę dożywotniego pozbawienia wolności , pozbawienie praw publicznych na 10 lat, podanie wyroku do publicznej wiadomości w Tygodniku Ostrołęckim oraz na tablicach ogłoszeń Sądu Okręgowego w Ostrołęce, Sądu Rejonowego w Przasnyszu i Sądu Grodzkiego w Makowie Mazowieckim.