Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To fala samobójstw! Wolą targnąć się na życie, niż zmierzyć z problemami

Mieczysław Bubrzycki
Fot. mmwroclaw.pl
Nie ma reguły. Na samobójczą śmierć decydują się nastolatki i ludzie w podeszłym wieku. W większości przypadków tajemnice swoich decyzji samobójcy zabierają do grobu. Można się jedynie domyślać, że popychaja ich do tego problemy, z którymi nie potrafią się zmierzyć...

Szok przeżył mężczyzna, który przyszedł pewnego dnia, rano, na cmentarz parafialny.

6 maja, przed dziesiątą rano, policja dostała informację, że na cmentarzu parafialnym przy ul. Lubiejewskiej w Ostrowi Mazowieckiej znaleziono zwłoki.

Informacja zelektryzowała policjantów, bo poprzedniego ranka ktoś na tym samym cmentarzu włamał się do budynku gospodarczego, okradł go, a potem podpalił. Wkrótce okazało się, że obie sprawy nie mają jednak ze sobą żadnego związku.

W ten środowy poranek z gałęzi drzewa, w pobliżu cmentarnego ogrodzenia, zwisało ciało kobiety w średnim wieku. Od kilku godzin nie żyła. Aby popełnić samobójstwo, weszła na nagrobek, a potem zeskoczyła z niego.

Z początku nie było wiadomo, kim jest kobieta. Nie miała przy sobie żadnych dokumentów, znaleziono jednak przy niej kartkę, a na niej numery dwóch telefonów. Jeden należał do siostry, która dotarła na cmentarz i rozpoznała denatkę.

Na ciele kobiety nie znaleziono żadnych śladów, które mogłyby świadczyć o działaniu innych osób. Nie miała przy sobie listu ani żadnych zapisków. List znaleziono w mieszkaniu w centrum miasta, gdzie mieszkała 57-letnia samotna kobieta.

W liście żegnała się z rodziną, nie wyjaśniając jednak motywów targnięcia się na życie. Jak wynika z opinii lekarza, śmierć nastąpiła kilka godzin przed znalezieniem ciała. Kobieta musiała więc to zrobić wczesnym rankiem. Dlaczego? I dlaczego na cmentarzu? Na te pytanie nie ma odpowiedzi. I pewnie nie będzie, tajemnicę swej samobójczej śmierci ostrowianka zabrała ze sobą.

W ostatnich tygodniach w powiecie ostrowskim były jeszcze dwa zagadkowe samobójstwa.

W kwietniu, koło Wąsewa, w budynku gospodarczym na posesji rodziców powiesił się 17-letni uczeń szkoły średniej w Ostrowi. Jego śmierć była zupełnym zaskoczeniem. Chłopak dobrze się uczył, uprawiał sport.

Nie pozostawił żadnego listu, także w jego komórce nie znaleziono żadnych dziwnych połączeń czy SMS-ów.

Natomiast na początku maja, w niedużej wsi koło Bogut-Pianek, na krokwi w stodole, powiesił się czterdziestoparoletni rolnik. Za dwa dni jeden z jego synów miał zdawać maturę. Mężczyzna był zdrowy, nie pił.

Wiadomo, że kilka lat temu cierpiał na depresję. Być może, załamał się postępującą suszą, która nie pozwalała rosnąć zbożu. To go bardzo martwiło. Czy to jednak powód, żeby odebrać sobie życie?

W ubiegłym roku na terenie pow. ostrowskiego zanotowano nieco ponad 20 samobójstw. W tym roku, do połowy maja, było ich 10.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki