Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To będzie lektura obowiązkowa dla każdego kibica z Ostrołęki

Piotr Ossowski
Tomasz Mrozek opracowuje „Encyklopedię Ostrołęckiego Sportu”. I jednocześnie szuka ludzi, którzy wsparliby jej wydanie.

Pierwszy raz na meczu Narwi byłem, jak miałem 12 lat - mówi Tomasz Mrozek. - Pamiętam, że wygraliśmy 4:0 z Marcovią Marki. Bramki strzelili: Nadrowski, Sadłowski, Pyskło i… - chwilę się zastanawia. - I Truszkowski.

Dziś Tomasz Mrozek ma lat 30 i faktami z historii ostrołęckiej Narwi może sypać jak z rękawa. A czego nie pamięta, ma w skrupulatnie opracowywanych bazach danych - sezon po sezonie, od początku istnienia klubu. Wyniki, składy, strzelców bramek, kartki, sędziowie...

Ma też w dorobku publikację dotyczącą sekcji piłkarskiej Narwi - monografię wydaną w 2012 roku na 50-lecie klubu.
I kończy pracę nad kolejną książką - „Encyklopedią Ostrołęckiego Sportu”. Brzmi bardzo poważnie...

- Bo to ma być poważna publikacja - mówi z uśmiechem. - Zebrany przeze mnie materiał pozwoli wydać, myślę, że minimum 300-stronicową książkę, bogato ilustrowaną.

Skąd pomysł?

- Kiedy opracowałem monografię piłkarskiej Narwi, postanowiłem iść za ciosem i zacząłem zbierać materiały dotyczące innych sekcji tego klubu, a potem wszystko co dotyczy ostrołęckiego sportu. Dziś mam opracowanych już około 3000 haseł do mojej encyklopedii - mówi Mrozek.

Usystematyzowanych w działach: dyscypliny, kluby, ludzie, wydarzenia, media, organizacje, media i obiekty. Samych dyscyplin jest, w tworzącej się encyklopedii, ponad 40. Poza oczywistymi, jak piłka nożna czy siatkówka, takie, o których przeciętny kibic w Ostrołęce i regionie nie ma raczej pojęcia.

- Jak na przykład ringo. Pewnie mało kto wie, że w tym sporcie mamy spore sukcesy, a w ogóle Polska jest w nim jedna z najlepszych na świece. Albo dyscyplina, którą pewnie wielu nie zaliczyłoby do sportu - gołębie sportowe - opowiada Tomasz Mrozek. - Tymczasem tu też mamy sukcesy, wspomnę tylko o panu Antonim Tymińskim ze Stepny Starej, jednym z najlepszych hodowców gołębi sportowych w Polsce.

Poza takimi „egzotycznymi” dyscyplinami, Tomasz Mrozek przypomni w swojej encyklopedii także dyscypliny, których dziś się w Ostrołęce i regionie albo w ogóle nie uprawia, albo bez większych sukcesów. Tymczasem kiedyś...

- Mieliśmy na przykład świetne kolarstwo szosowe. Sukcesy, włącznie z tytułami mistrzów Polski ostrołęczanie odnosili także w tenisie stołowym. Mieliśmy świetną sekcję podnoszenia ciężarów z jednym z najlepszych swego czasu zawodników w Polsce Janem Niedźwieckim - mówi Tomasz Mrozek. - Mieliśmy spore sukcesy w brydżu sportowym, mieliśmy też, dziś już nieobecne, kajakarstwo.

O tym wszystkim przeczytamy w „Encyklopedii Sportu”. Znajdą się w niej też informacje o osobach, o których dziś już nikt nie pamięta, a sukcesy mieli naprawdę duże.

- Pewnie niewiele osób dziś w Ostrołęce wie, kim był Wiesław Motoczyński - mówi Tomasz Mrozek. - A to ostrołęczanin, który był, w latach 60. ubiegłego wieku, selekcjonerem reprezentacji Polski w piłce nożnej. Albo inna, zupełnie zapomniana postać - Antoni Wołosz. To pierwszy powojenny mistrz Polski w piłce nożnej. Mistrzostwo zdobył z warszawską Polonią. Ciekawostką jest, że wszyscy poza ostrołęczaninem Wołoszem, piłkarze z tamtej drużyny byli z Warszawy.

Co oczywiste, dużo miejsca w „Encyklopedii Ostrołęckiego Sportu” zajmą informację o ludziach - sportowcach i działaczach. Tu, przed Tomaszem Mrozkiem, chyba najtrudniejsze zadanie - musi dokonać selekcji.

- W swojej bazie mam oczywiście mnóstwo nazwisk, na przykład każdego zawodnika, który rozegrał choćby jeden mecz w barwach Narwi. Myślę, że książce znajdą się biogramy i informacje dotyczące kilkuset osób, najlepszych zawodników, trenerów czy zasłużonych działaczy - mówi Tomasz Mrozek. - Jako ciekawostkę mogę dodać, że planuję też utworzyć hasła dotyczące całych rodzin. Mamy i mieliśmy w Ostrołęce wiele takich, których członkowie, różnych pokoleń, zasłużyli się dla sportu. Choćby rodziny Zalewskich, Lelujków, Wołoszów czy Góreckich.

W encyklopedii kibice - choć w tym przypadku także, a może przede wszystkim, zainteresowani historią - znajdą informacje o najstarszych wydarzeniach i ludziach ostrołęckiego sportu.

- Najstarsze informacje, do których udało mi się dotrzeć pochodzą z 1916 roku - mówi Tomasz Mrozek. - Oczywiście, im odleglejsza historia, tym o dane i informacje jest trudniej. Do wielu udało mi się jednak dotrzeć. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że przed wojną mieliśmy w Ostrołęce Katolicki Klub Sportowy, trzy żydowskie kluby sportowe, trzy militarne, towarzystwo „Sokół” i do tego sportową drużynę 5 Pułku Ułanów. A na przykład zaraz po wojnie - to kolejna ciekawostka - był u nas klub Gwardia Ostrołęka, czyli drużyna złożona z członków milicji i urzędu bezpieczeństwa. Długo nie istniał, bo nikt nie chciał z nimi grać - śmieje się autor „Encyklopedii Ostrołęckiego Sportu”.

Tomasz Mrozek pracy nad tą publikacją poświęcił mnóstwo czasu. Zdobywanie informacji nie było łatwe. Wiele z nich pochodziło bezpośrednio od ostrołęckich sportowców i działaczy. Czasem Mrozkowi udawało się od nich pozyskać prawdziwe „perełki” - archiwalne zdjęcia, notatki...

- Najwięcej czasu spędziłem jednak w bibliotekach, wertując strona po stronie roczniki starych gazet. Nie ukrywam, wymagało to ode mnie poświęcenia mnóstwa czasu, i także pieniędzy. Aż się dziwię, że moja żona się jeszcze ze mną nie rozwiodła - śmieje się. - Oczywiście żartuję, ze strony żony mam pełne wsparcie. Zresztą to także jej zasługa, że ta encyklopedia powstanie. Już kiedy pracowałem nad monografią Narwi, odbywało się to kosztem rodziny. Kiedy po ukazaniu się tej publikacji, żona uznała, że „warto było”, to było dla mnie najważniejsze.

Kiedy kibice (i zainteresowaniu lokalną historią) będą mogli wziąć do ręki „Encyklopedię Ostrołęckiego Sportu”?

- Chciałbym, żeby stało się to jak najszybciej. Na pewno będę chciał ją wydać jeszcze w tym roku. To oczywiście wiąże się z kosztami, ale jestem zdeterminowany. Teraz chodzę, szukam i proszę o wsparcie, ale nawet jak mi się nie uda - wydam tę publikację - zapewnia autor.

Jeśli ktoś chciałby wesprzeć autora, albo podzielić się z nim archiwaliami lub informacjami z historii ostrołęckiego sportu, może się kontaktować z Tomaszem Mrozkiem: [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki