Wtorek, 27 kwietnia, godzina 8.30 - na korytarzach pojawiają się pierwsi uczniowie. 8.40 - trwa odszukiwanie się na listach wywieszonych na drzwiach sal, w których odbędą się egzaminy. Po uczniach raczej nie widać zdenerwowania. Być może nie przejmują się testami?
- Nie wiem jak inni, ale ja się denerwuję - rozwiewa nasze wątpliwości gimnazjalista z Zespołu Szkół Nr 1, Bartosz Kwiatkowski. - Ale wydaje mi się, że testy z języka polskiego nie są takie trudne. Najgorzej będzie z matematyką. Tutaj są obliczenia i jeśli zapomnę jakiegoś wzoru, to go przecież nie wymyślę.
- Oczywiście, denerwujemy się, ale miałyśmy wystarczającą ilość czasu na przygotowanie i nawet, jeśli testy byłyby za dwa tygodnie, to i tak niczego więcej byśmy się nie nauczyły - uważają dziewczyny stojące przed salą, w której będą pisać egzamin humanistyczny.
Kwadrans przed 9.00 nauczyciele dają ostatnie rady uczniom i razem z nimi zastanawiają się, z czym będą musieli zmierzyć się ich podopieczni. Na korytarzach jest coraz tłoczniej. Uczniowie trzymają w rękach po dwa długopisy - przecież jeden z nich może się wypisać, zepsuć, albo rozlać. Zawsze pewniej mieć dwa.
Dzisiaj uczniowie przystąpili do części humanistycznej testów. W środę czeka ich część matematyczno-przyrodnicza, a w czwartek test z języka nowożytnego. Każdego dnia egzaminy rozpoczynają się o godzinie 9.00. We wtorek i środę gimnazjaliści mieli dwie godziny na rozwiązanie wszystkich zadań, natomiast swoich umiejętności z języków obcych musieli dowieść w ciągu półtorej godziny.
Mimo, że testy kończą się o 11.00, już po 10.00 z sal wychodzą pierwsi gimnazjaliści.
- Test nie był trudny - uważają dwaj chłopcy, którzy dość wcześnie wyszli z klasy. - Żadne z zadań nie było zaskoczeniem… Chyba że, ktoś, tak jak kolega, w ogóle się nie uczył - jeden z nich śmieje się z kolegi.
- Ta część egzaminu nie należała do najgorszych, chociaż w jednym zadaniu z Wiedzy o Społeczeństwie miałem pewien problem - opowiada Bartosz Kwiatkowski. - Za to łatwy był temat rozprawki: Czy wybór przyszłej szkoły jest dla gimnazjalistów trudną decyzją?, czyli temat bardzo aktualny.
- Trudne były pytania dotyczące władz gminnych - mówią zgodnie Mariusz Walentowicz i Michał Pachowski. - Albo np. pytania o "Krzyżaków". Jeśli chodzi o rozprawkę, nie mieliśmy problemów.
Podobnego zdania są koleżanki chłopców: Eliza Zadroga i Karolina Paluch.
- Na pytaniach z historii musiałyśmy się trochę zastanawiać, ale jeśli chodzi o język polski, to nie było żadnych problemów - mówią uczennice. - Pani Ania Piankowska naprawdę świetnie nas przygotowała.
Mamy nadzieję, że uczniowie okażą się równie świetnie przygotowani podczas egzaminów z matematyki i języka obcego. Życzymy powodzenia!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?