6 grudnia obchodziliśmy mikołajki, które są niejakim wstępem do świąt Bożego Narodzenia. W większości domów domownicy obdarowują się wtedy drobnymi prezentami, które stanowią przedsmak tych większych, które odpakują w wigilie. Mikołajki to taki dobry czas, by okazać bliskim swoją miłość i zainteresowanie. Tuż przed tym świętem o św. Mikołaju rozmawialiśmy z dwoma grupami maluchów z Przedszkola Integracyjnego nr 4. Swoimi przemyśleniami podzielili się z nami: Bartek Prus (6 lat), Dominika Polak (6 lat), Kamil Welsz (4 lata), Hubert Stworzyjanek (4 lata), Kuba Welsz (4 lata), Oliwia Tolak (4 lata), Kornelia Jaworska (5 lat), Oliwia Kulesza (4 lata), Szymon Wiśniewski (4 lata), Maciek Walkowski (4 lata), Ewa Zaborowska (5 lat), Jakub Gajewski (6 lat), Karol Kaniorek (4 lata)i Sebastian Michalak (4 lata). Dziećmi opiekowały się panie: Bożena Laszczka i Danuta Wójkowska. Na samym początku maluchy bez zastanawiania się i wątpliwości odpowiedziały, że wierzą w św. Mikołaja. A to już było dobrym wyjściem do rozmowy o tej postaci i prezentach, które są z nim nierozerwalnie związane.
Mikołaj lubi babeczki
Dla przedszkolaków św. Mikołaj nieodłącznie kojarzy się z białą brodą i czerwoną czapką.
- To miły pan, który jest z Laponii - stwierdza Ewa.
4-letni Kuba dodaje, że Mikołaj jest fajny, bo daje prezenty i porusza się, dzięki reniferom. Zdaniem Bartka św. Mikołaj lubi dzieci, ale muszą być one grzeczne.
- I to przez cały rok. Ja jestem grzeczny. Widziałem Mikołaja, jak byłem u babci na wigilii. Siedział na fotelu i robiliśmy sobie z nim zdjęcia - opowiada.
Arek dodaje, że Mikołaja widział w sklepach w Warszawie, jak robił zakupy. Wszystkie maluchy zgodziły się, że najlepiej, gdyby Mikołaj przychodził do nich codziennie, a nie tylko raz w roku. Wspólnie zastanowiliśmy się, jak zachęcić Mikołaja, by został w naszym domu po przyniesieniu prezentów, a nie szybko znikał.
- Trzeba zachęcić go mlekiem i ciastkami, ale takimi z czekoladą. Dobre są też babeczki w takich małych pudełkach. Trzeba by ich Mikołajowi dać tak ze 20 sztuk - zapewnia 6-letni Kuba.
Maciek przekonuje, że dobrym sposobem jest podarowanie Mikołajowi ciastek z karmelem.
Kuba (6 lat) stwierdza, że lepiej by było, gdyby święty wchodził przez drzwi, a nie komin, bo nie byłby taki brudny. Mikołaj podoba się dzieciom.
- Jest niezwykły, bo fruwa, ma renifery i ma czarodziejską moc - wyjaśnia Jakub (6 lat).
A czy któreś z dzieci chciałoby być Mikołajem?
- Chciałbym, bo tam, gdzie mieszka jest ciepło i chciałbym rozdawać prezenty i lecieć saniami, bo z góry jest ładniejszy widok - mówi Karol.
Zdaniem Huberta Mikołaj ma dobrze, bo rozdaje cukierki. 6 - letniemu Kubie w byciu Świętym także podoba się jazda na sankach i związany z tym ładny widok. Bartka przekonuje fakt, że Mikołaj ma renifery i potrafi się skradać do domu, a wchodząc przez komin, nie brudzi się.
Więcej w najbliższym numerze "Głosu Wyszkowa".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?