Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tęcza JBB po karnych uległa MKS Przasnysz. Zobacz zdjęcia i wideo

Arkadiusz Dobkowski
Arkadiusz Dobkowski
Piłkarze Tęczy JBB Łyse stoczyli świetne widowisko z MKS Przasnysz
Piłkarze Tęczy JBB Łyse stoczyli świetne widowisko z MKS Przasnysz A. Dobkowski
Świetnego widowiska byli świadkami kibice w finałowym starciu o Puchar Polski na Mazowszu w okręgu Ciechanów-Ostrołęka. Piłkarze Tęczy JBB Łyse dopiero w rzutach karnych ulegli czwartoligowemu MKS Przasnysz 4:5. W regulaminowym czasie gry padł remis 4:4, chociaż goście prowadzili już 4:1.

Sobotnie spotkania na stadionie przy ulicy Topolowej w Łysych wzbudziło bardzo duże zainteresowanie kibiców. Początek spotkania należał do podopiecznych trenera Wiktora Pełkowskiego, którzy potrafili zdominować środek pola i szybkimi akcjami skrzydłami starali się uruchomić Pawła Olszewskiego. Najlepszy snajper IV ligi nie miał jednak dobrego dnia, za to do bramki strzeżonej przez Andrija Radczenki strzelali koledzy.

W 16. minucie meczu prowadzenie Przasnyszowi zapewnił Artur Gawęda. Gospodarze nie zdążyli jeszcze ochłonąć po straconej bramce, a kolejnego gola strzelił Jarosław Chełchowski, wykorzystując błąd defensywy Tęczy. Niebiesko-granatowi rzucili się do odrabiania strat i 28. minucie gry zdobyli kontaktową bramkę. Marek Kaliszewski dograł piłkę w pole karne do Marka Cichego, ale napastnika gospodarzy ubiegł Damian Grędziński i wpakował piłkę do własnej bramki.

W ostatnich minutach pierwszej części gry Marek Cichy mógł wpisać się na listę strzelców, ale zabrakło trochę szczęścia przy wykończeniu akcji. Tuż po zmianie stron kolejne sytuacje strzeleckie stworzyli podopieczni trenera Wiktora Pełkowskiego, a po jednej z nich futbolówkę nieszczęśliwie do własnej bramki skierował Paweł Cekała. W 61. minucie meczu goście strzelili czwartego gola i wiele wskazywało na to, że już nic nie odbierze im zwycięstwa.

Wprowadzeni na plac gry Piotr Magdaleński i Mateusz Bałdyga ożywili znacznie poczynania drugiej linii i przy świetnej grze Marka Kaliszewskiego stworzyli kilka świetnych akcji. W 71. minucie spotkania do bramki rywali trafił Piotr Magdaleński, dziewięć minut później bramkę zdobył Paweł Magdaleński, a następnie rzut karny podyktowany za faul na Marku Kaliszewskim wykorzystał sam poszkodowany. Ostatecznie w regulaminowym czasie gry mecz zakończył się wynikiem 4:4 i do rozstrzygnięcia potrzebna była seria rzutów karnych.

W nich skuteczniejsi okazali się goście z Przasnysza i odnieśli zwycięstwo 5:4. Z rąk prezesa COOZPN Waldemara Trochimiuka odebrali puchar dla najlepszej drużyny w okręgu. Puchar za drugie miejsce trafił również do zawodników Tęczy JBB Łyse.
- Życzę Tęczy Łyse, żebyście wygrali rozgrywki ligi okręgowej, a w przyszłym sezonie nie spotkali się z MKS Przasnysz w czwartej lidze - podkreślał Waldemar Trochimiuk. - Drużynie z Przasnysza życzę awansu do trzeciej ligi, uważam, że jest to realne.

Tęcza JBB Łyse - MKS Przasnysz 4:4 (1:2)
Bramki: Grędziński 28.(s), Pi. Magdaleński 71., Pa. Magdaleński 80., Kaliszewski 82.(k) - Gawęda 16., Chełchowski 17., Cekała 48.(s), Rutkowski 61.

Tęcza: Radczenko - Sulkowski (57. Golan), Sowa, Cekała, K. Kamionowski - Śnietka (62. Bałdyga), P. Kamionowski - Pa. Magdaleński, Korytkowski (62. Pi. Magdaleński), M. Kaliszewski - Cichy

Przasnysz: Szymański - Przebierała (70. Pełkowski), Butryn, Grędziński, Pepłowski - Pragacz, Rutkowski, Chełchowski (76. Michalak), Gawęda, Piasecki - Olszewski (63. Kosiorek)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki