Sobotnie spotkania na stadionie przy ulicy Topolowej w Łysych wzbudziło bardzo duże zainteresowanie kibiców. Początek spotkania należał do podopiecznych trenera Wiktora Pełkowskiego, którzy potrafili zdominować środek pola i szybkimi akcjami skrzydłami starali się uruchomić Pawła Olszewskiego. Najlepszy snajper IV ligi nie miał jednak dobrego dnia, za to do bramki strzeżonej przez Andrija Radczenki strzelali koledzy.
W 16. minucie meczu prowadzenie Przasnyszowi zapewnił Artur Gawęda. Gospodarze nie zdążyli jeszcze ochłonąć po straconej bramce, a kolejnego gola strzelił Jarosław Chełchowski, wykorzystując błąd defensywy Tęczy. Niebiesko-granatowi rzucili się do odrabiania strat i 28. minucie gry zdobyli kontaktową bramkę. Marek Kaliszewski dograł piłkę w pole karne do Marka Cichego, ale napastnika gospodarzy ubiegł Damian Grędziński i wpakował piłkę do własnej bramki.
W ostatnich minutach pierwszej części gry Marek Cichy mógł wpisać się na listę strzelców, ale zabrakło trochę szczęścia przy wykończeniu akcji. Tuż po zmianie stron kolejne sytuacje strzeleckie stworzyli podopieczni trenera Wiktora Pełkowskiego, a po jednej z nich futbolówkę nieszczęśliwie do własnej bramki skierował Paweł Cekała. W 61. minucie meczu goście strzelili czwartego gola i wiele wskazywało na to, że już nic nie odbierze im zwycięstwa.
Wprowadzeni na plac gry Piotr Magdaleński i Mateusz Bałdyga ożywili znacznie poczynania drugiej linii i przy świetnej grze Marka Kaliszewskiego stworzyli kilka świetnych akcji. W 71. minucie spotkania do bramki rywali trafił Piotr Magdaleński, dziewięć minut później bramkę zdobył Paweł Magdaleński, a następnie rzut karny podyktowany za faul na Marku Kaliszewskim wykorzystał sam poszkodowany. Ostatecznie w regulaminowym czasie gry mecz zakończył się wynikiem 4:4 i do rozstrzygnięcia potrzebna była seria rzutów karnych.
W nich skuteczniejsi okazali się goście z Przasnysza i odnieśli zwycięstwo 5:4. Z rąk prezesa COOZPN Waldemara Trochimiuka odebrali puchar dla najlepszej drużyny w okręgu. Puchar za drugie miejsce trafił również do zawodników Tęczy JBB Łyse.
- Życzę Tęczy Łyse, żebyście wygrali rozgrywki ligi okręgowej, a w przyszłym sezonie nie spotkali się z MKS Przasnysz w czwartej lidze - podkreślał Waldemar Trochimiuk. - Drużynie z Przasnysza życzę awansu do trzeciej ligi, uważam, że jest to realne.
Tęcza JBB Łyse - MKS Przasnysz 4:4 (1:2)
Bramki: Grędziński 28.(s), Pi. Magdaleński 71., Pa. Magdaleński 80., Kaliszewski 82.(k) - Gawęda 16., Chełchowski 17., Cekała 48.(s), Rutkowski 61.
Tęcza: Radczenko - Sulkowski (57. Golan), Sowa, Cekała, K. Kamionowski - Śnietka (62. Bałdyga), P. Kamionowski - Pa. Magdaleński, Korytkowski (62. Pi. Magdaleński), M. Kaliszewski - Cichy
Przasnysz: Szymański - Przebierała (70. Pełkowski), Butryn, Grędziński, Pepłowski - Pragacz, Rutkowski, Chełchowski (76. Michalak), Gawęda, Piasecki - Olszewski (63. Kosiorek)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?