Podwyżki nauczyciele

Nauczyciele w końcu doczekają się podwyżek? Wzrost płac dla pedagogów w 2017 roku zapowiedziała minister edukacji Anna Zalewska.

Prokuratura twierdzi, że czterej byli politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz sześć innych osób wyprowadziło ponad 3 mln zł z dolnośląskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża. Badano też, czy kampanie wyborcze lokalnych polityków PiS nie były nielegalnie finansowane pieniędzmi z PCK.

- Wydarzenia i emocje towarzyszące strajkowi spowodowały, że wielu moich kolegów i koleżanek podjęło decyzję o rezygnacji z zawodu – mówił w piątek na konferencji prasowej prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. Dodał, że obecnie szkoły pracują „na dwóch, trzech etatach”, a klasy są przepełnione.

Podczas inauguracyjnej sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu odegrano "Odę do radości", czyli hymn Europy. Polscy posłowie - Anna Zalewska i Witold Waszczykowski nie przyłączyli się do innych parlamentarzystów, którzy na stojąco słuchali utworu. Z kolei członkowie partii Brexit odwrócili się plecami.

Organizacje pozarządowe przygotowały postulaty, które kierują do ministra edukacji narodowej. "Ich pilne podjęcie pozwoliłoby na złagodzenie negatywnych skutków ubocznych reformy systemu edukacji. W naszej opinii realizacja przedstawionych propozycji, począwszy od roku szkolnego 2019/2020, mogłoby także pomóc w rozładowaniu napięcia, jakie w środowisku nauczycieli, rodziców i uczniów wywołały zmiany w systemie edukacji" - przekonuje w liście do ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego prezes Związku Miast Polskich Zygmunt Frankiewicz.

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport dotyczący reformy systemu edukacji, czyli m.in. likwidacji gimnazjów. Wnioski z kontroli są jednoznaczne: reforma została przeprowadzona w niewłaściwy sposób. „Minister nie dokonał rzetelnych analiz finansowych i organizacyjnych skutków reformy; spowodowała ona pogorszenie warunków lokalowych w szkołach” - podkreślono. Ministerstwo Edukacji Narodowej podważa raport i przekonuje, że „reforma oświaty została starannie przygotowana, a jej wdrażanie jest stale monitorowane”.

„Zatrzymajmy Annę Zalewską w kraju!”, „Nie pozwólmy uciec PIS-owi od odpowiedzialności za katastrofę w szkolnictwie” czy „Aniu zostań z nami - 26 maja ci w tym pomożemy” - na portalach społecznościowych pojawiły się setki komentarzy. Wrocławski politolog prof. Robert Alberski analizuje, czy akcja nauczycieli ma jakiekolwiek szanse na powodzenie.

W czwartek dojdzie do kolejnego spotkania zawiązków zawodowych – które je zainicjowało - z rządem. Tego samego dnia premier Mateusz Morawiecki ogłosi plan i harmonogram w sprawie okrągłego stołu w edukacji, który odbędzie się w przyszłym tygodniu.

- 67 procent publicznych przedszkoli i ponad 60 procent szkół ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych funkcjonuje normalnie - wynika z komunikatu MEN. Czy to oznacza, że strajk nauczycieli powoli się kończy?

Minister edukacji Anna Zalewska zapewnia, że egzaminy maturalne odbędą się w pierwotnie wyznaczonym czasie. Szefowa MEN podkreśla, że wszystko jest w rękach dyrektorów szkół. Ci jednak nie mają żadnych narzędzi, aby wymusić na nauczycielach przerwanie strajku na czas wystawienia ocen uczniom szkół średnich.

Minister edukacji Anna Zalewska zapewniła, że dzisiejszy egzamin gimnazjalny przebiega bez większych problemów, nie licząc trzech szkół w Polsce. Podkreśliła, że podobnie będzie podczas kolejnych dni. Dodała, że liczy na porozumienie z dwoma związki zawodowymi, co miałoby pomóc w przeprowadzeniu egzaminu ósmoklasisty w normalnym (niestrajkowym) trybie.

Do strajku zapowiadanego przez nauczycieli pozostały już tylko dwa tygodnie. Zarówno rząd jak i ZNP deklarują, że chcą podjąć dialog, ale dotychczas żadne spotkanie się nie obyło. Minister edukacji zaapelowała w piątek do nauczycieli, by „byli przy uczniach” w trakcie kwietniowych egzaminów.

Oświatowa „Solidarność” z Pomorza wręczyła politykom PiS swoje postulaty dotyczące podwyżek dla nauczycieli. Domagają się nie mniej niż 650 zł od stycznia 2019 r. Jeśli MEN nie spełni tych żądań, 15 kwietnia może dojść do strajku generalnego. Tego dnia ma się odbyć ogólnopolski egzamin ósmoklasisty. - Uznajemy, że tylko przeprowadzenie akcji w tym czasie daje szanse na to, że nasze postulaty mogą zostać spełnione – mówią związkowcy.

Solidarność chce dymisji Anny Zalewskiej. Przede wszystkim chodzi o brak godnych podwyżek dla nauczycieli, wydłużenie ścieżki awansu czy niezlikwidowanie godzin karcianych – podał portal Onet.

Mateusz Morawiecki podkreślił, że rządowy program „pokazuje wiarygodność PiS”. - Otóż zaproponowaliśmy wyprawkę, czyli „Dobry start” podczas konwencji PiS w kwietniu. Wtedy były różne głosy wątpiące, czy znajdą się na to środki, czy jest to potrzebne. Ale my dotrzymujemy słowa – mówił na czwartkowej konferencji.

Z doniesień medialnych wynika, że skład obecnego rządu może ponownie ulec zmianie. Część ekspertów uważa jednak, że ewentualne dymisje jeśli nastąpią, to stanie się to dopiero po wyborach samorządowych.

- Zarząd główny ZNP występuje do premiera z wnioskiem o odwołanie minister Anny Zalewskiej z funkcji ministra edukacji narodowej - mówi prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz dla Agencji Informacyjnej Polska Press.

Anna Zalewska, minister edukacji narodowej, przez wiele miesięcy nie reagowała na sygnały m.in. od rzecznika praw dziecka, dotyczące sytuacji polskich uczniów, przeciążonych zarówno nauką, jak i dźwiganiem kilkukilogramowych plecaków. Teraz zaapeluje do dyrektorów szkół i nauczycieli o przeciwdziałanie temu zjawisku.

Więcej godzin historii, geografii, chemii, fizyki i biologii. Tak ma wyglądać plan lekcji w szkołach średnich. Minister edukacji narodowej Anna Zalewska podpisała rozporządzenie w sprawie nowej podstawy programowej.

Od 2018 roku nauczyciele mają zarabiać więcej - zapowiedziała minister edukacji Anna Zalewska. Więcej szczegółów na temat podwyżek płac, harmonogramu wprowadzania oraz ich wysokości mamy poznać w kwietniu. Na razie do konsultacji międzyresortowych trafiło rozporządzenie dotyczące waloryzacji płac. Związek Nauczycielstwa Polskiego już komentuje, że to nic innego jak polityczna rozgrywka.

Pamiętacie list 11-letniej Alicji do minister Zalewskiej ws. likwidacji gimnazjów? Jest odpowiedź! Na zwykłej kartce w kratkę, niebieskim długopisem 11-letnia Alicja pisze tak: "Jestem uczennicą 6 klasy. Od dziecka kocham malować, oglądać i tworzyć sztukę. Chciałam pójść do gimnazjum plastycznego w ZST w Katowicach. Od czerwca słyszę, że nie mogę. Dlaczego?". Adresatką tych słów jest Anna Zalewska, minister edukacji narodowej. W poniedziałek rano Elżbieta Witek, rzecznik rządu uspokajała na antenie TVN24: Ta dziewczynka będzie mogła w pełni rozwijać swoje zainteresowania w klasie siódmej szkoły podstawowej.

Kilkaset osób, a może nawet ponad tysiąc, pojawiło się na proteście na Rynku Głównym zorganizowanym przez rodziców. Ci przeciwstawiają się planom reformy edukacji, która zakłada likwidację gimnazjów już od przyszłego roku szkolnego. Rodzice mówią o chaosie i deformie edukacji.