Isakowicz zaleski

Do komisji ds. pedofilii wpłynęły już pierwsze zgłoszenia. Jedno z nich przekazał ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który ma gotowe kolejne zgłoszenia. - Napływają do mnie dziesiątki zgłoszeń. Wysyłam je do komisji i do władz kościelnych. Ale widać, że jest okropna blokada - mówi w rozmowie z RMF FM.

- Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, jako członek komisji ds. pedofilii, ze wszystkich swoich sił dążyłby do ujawnienia prawdy. PiS boi się biskupów, a biskupi boją się księdza Tadeusza. Dlatego nie został wybrany - mówi w rozmowie z nami Paweł Kukiz, przewodniczący Kukiz'15.

Katolicki tygodnik "Niedziela" zamieścił na stronie internetowej wywiad z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim, który zarzuca tuszowanie przypadków pedofilii w Kościele dwóm wysoko postawionym hierarchom Kościoła – kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi oraz abp. Józefowi Kowalczykowi, byłemu prymasowi Polski. Wywiad wywołał burzę w internecie. Po pewnym czasie został zdjęty ze strony tygodnika, a potem znów przywrócony.

Wiadomości z groźbami śmierci od kilku dni otrzymuje ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, szef fundacji im. Brata Alberta – informuje Onet. Nieznani sprawcy zapowiadają także "zniszczenie" organizacji, którą kieruje duchowny. Sprawą zajęła się policja.

Spotkanie z ks. Isakowiczem-Zaleskim zakończyło się bójką. Jeden z puławskich działaczy prawicowych trafił do szpitala, drugiego zatrzymała policja - poinformował Czytelnik Dziennika Wschodniego.

W krakowskiej kurii miał zostać odnaleziony list, w którym ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski informował kard. Stanisława Dziwisza o wykorzystywaniu seksualnym dzieci przez księży. "Z rozmowy z abp. Stanisławem Kardynałem Dziwiszem wiem, że po odnalezieniu listu przypomniał on sobie tę sytuację [....] - informuje Dr Michał Skwarzyński na stronie internetowej Ordo Iuris. To byłby nagły zwrot w całej sytuacji, ponieważ do tej pory kardynał Dziwisz przekonywał, że nie przypomina sobie takiej korespondencji.

Skrzywdzony przez księdza pedofila wybrał słuszną drogę, pisząc do Ojca Świętego. Papież Franciszek zachęca do zgłaszania przypadków możliwych zaniedbań ze strony przełożonych kościelnych - komentuje katolicki publicysta Zbigniew Nosowski. Jak pisze Onet, to wołanie o pomoc "człowieka skrzywdzonego przez instytucję".

Dziennikarz śledczy "Gazety Polskiej" Piotr Nisztor dostał od sądu roczny zakaz publikowania materiałów na temat Zbigniewa Bońka, prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Opisywał on w ostatnich tygodniach rzekome związki Bońka z byłym funkcjonariuszem SB, a także nieprawidłowości w PZPN. Boniek przekonuje, że informacje przekazywane przez Nisztora są nieprawdziwe, dlatego domaga się przeprosin i wpłat na cele społeczne. Sprawą zajmie się sąd.

Do tej pory swoich przedstawicieli do państwowej komisji dot. pedofilii wskazali prezydent, premier i Rzecznik Praw Dziecka. Dziś swoich trzech przedstawicieli wybiera Sejm. Ostatnią osobę wskaże Senat.

Nie milkną echa sobotniej premiery drugiego filmu braci Sekielskich o pedofilii w polskim Kościele. - Gdzie ja byłem, gdzie byliście wy, gdzie był biskup X czy Y, gdzie byli inni wierni - pytał podczas transmitowanej przez portal GazetaWroclawska.pl niedzielnej mszy w kościele świętego Wojciecha we Wrocławiu subprzeor klasztoru Dominikanów, ojciec Andrzej Kuśmierski OP. I apelował do wiernych, by obejrzeli film Sekielskich. - Bo jest to bolesny obraz krzywdy Kościoła, którą uczynił. Krzywdy, którą myśmy uczynili, odpowiednio i proporcjonalnie do pełnionych funkcji - powiedział Dominikanin. - Czy naprawdę jesteśmy uczniami Chrystusa?

Gdański Sąd Apelacyjny wydał wyrok w drugiej instancji w sprawie byłego już księdza Andrzeja S., który w latach 80. molestował seksualnie Marka Mielewczyka. Andrzej S. był wówczas wikariuszem w parafii św. Kazimierza w Kartuzach, a Marek Mielewczyk był w tej parafii ministrantem. Były duchowny, jego dawna parafia oraz diecezja pelplińska muszą pisemnie przeprosić oraz zapłacić kwotę 400 tys. zł zadośćuczynienia. Marek Mielewczyk był jednym z bohaterów filmu dokumentalnego Tomasza i Marka Sekielskich "Tylko Nie Mów Nikomu".

Akty przemocy na Marszu Równości odbiły się szerokim echem Polsce i za granicą. W całym kraju swoje wsparcie wyrażają osoby solidaryzujące się z pobitymi uczestnikami demonstracji. Jednak konflikt ideologiczny – który coraz częściej przeradza się w przemoc - ciągle narasta. Policja zapewnia, że uczestnicy legalnych zgromadzeń mogą czuć się bezpiecznie.

Od kilku miesięcy trwały prace nad projektem ustawy dotyczącym powołania Komisji Prawdy i Zadośćuczynienia, która miałaby zajmować się rozwiązywaniem i wyjaśnianiem przypadków nadużyć na tle seksualnym w Kościele. Aby dokument mógł trafić do Sejmu, musi go podpisać minimum 100 tysięcy Polaków. Zbiórka podpisów rozpocznie się prawdopodobnie w sierpniu br.

Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że „Gazeta Polska” musi wycofać z dystrybucji kontrowersyjne naklejki z hasłem „Strefa wolna od LGBT”. To zabezpieczenie powództwa złożonego przez aktywistę Bartosza Staszewskiego. Decyzja sądu zaskoczyła redaktora naczelnego gazety Tomasza Sakiewicza.

Empik i BP odmawiają dystrybucji tygodnika „Gazeta Polska” z dołączoną nalepką przedstawiającą przekreśloną tęczową flagę i tekst „Strefa wolna od LGBT”. Co mówi prawo prasowe, konstytucja i wyrok sądu w takiej sprawie?

Kiedy „Gazeta Polska” zapowiedziała, że do kolejnego numeru dołączy naklejki z hasłem „Strefa wolna od LGBT”, wzbudziło to sporo kontrowersji. Najpierw ze sprzedaży tego numeru wycofała się sieć Empik, a teraz również stacje paliw BP.

Do numeru "Gazety Polskiej" dołączono nalepkę z napisem "Strefa wolna od LGBT", co wywołało spore zamieszanie. Część Polaków jest oburzona taką treścią, zaś inni uważają, że napis na naklejce jest słuszny i zgodny z ich poglądami. Do sytuacji odniósł się również Empik, który poinformował, że en numer "Gazety Polskiej" nie będzie sprzedawany w salonach i sklepach internetowych sieci Empik. Centrum Monitoringu Wolności Prasy krytykuje ten krok.

Empik ogłosił, że wycofa ze sprzedaży nakład „Gazety Polskiej” z kontrowersyjną naklejką. Teraz taki sam krok zapowiedziała sieć stacji paliw BP. Na sprawę zareagowało Centrum Wolności Prasy SDP.

W sieci sklepów Empik nie będzie można kupić „Gazety Polskiej” z dołączoną do niej naklejką „Strefa wolna od LGBT” - poinformowała rzeczniczka Empiku Monika Marianowicz.

Prawdopodobnie jeszcze w lipcu projekt komisji ds. pedofilii trafi do parlamentu. Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował, że dzisiaj tą kwestią zajmie się Rada Ministrów.

Prokuratura Okręgowa w Kielcach wszczęła śledztwo, w sprawie byłego proboszcza parafii Topola w powiecie kazimierskim, mieszkającego w Domu Księży Emerytów w Kielcach - księdza Jana A., przedstawioną w filmie braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu". Przypomnijmy, że w filmie duchowny przyznał się do wykorzystywania nieletnich dziewczynek.

Poseł PO Borys Budka przekonywał w czwartek, że Polacy są w stanie zaakceptować związki partnerskie. - Widzimy, jak zmieniają się poglądy większości Polaków, a tu chodzi o elementarną godność człowieka - mówił polityk na antenie TVN24. Jednocześnie skrytykował formułę powołanej przez rząd komisji ds. pedofilii.