Szpital z blisko milionową stratą

Na ostatniej sesji rady powiatu przedstawiono informację z przebiegu wykonania budżetu powiatu wyszkowskiego, wykonania planu finansowego wyszkowskiego szpitala i Powiatowego Ośrodka Kultury i Sportu w Wyszkowie za pierwsze półrocze. O ile większość spraw nie budziła zastrzeżeń, to strata szpitala zaniepokoiła Waldemara Sobczaka.

- Otrzymaliśmy też informację, że może się ona pogłębić - powiedział.
Radny pytał, czy planowane jest przekształcenie szpitala w spółkę prawa handlowego w związku z tą trudną sytuacją. Starosta odpowiedział, że sytuacja szpitala nie jest na tyle kryzysowa, by się zastanawiać nad przekształcaniem.

- Przekształcenia nie oznacza, że przyjdą dodatkowe pieniądze dla szpitala. Rzeczywiście funkcjonuje ustawa, która obliguje samorządy do przekształcenia, gdy długi szpitala przekraczają amortyzację, ale póki, co nie przewidujemy tego. Zależy, jak szpital zamknie rok 2011 - tłumaczył starosta Bogdan Pągowski.

Dyrektor szpitala, Cecylia Domżała zauważyła, że sprawozdanie dotyczy pierwszego półrocza.
- Na komisjach nie gwarantowałam, że rok 2011 zamknie się dodatnio. Na tę chwilę jest wiele uwarunkowań, które mogą wpłynąć pozytywnie na sytuację finansową. Wynik finansowy jest ujemny, ale przy amortyzacji 614 tys. zł - wyjaśniła.
Dyrektor dodała, że trzeba spojrzeć na zobowiązania szpitala.
- Zobowiązania były o wiele wyższe, a teraz tendencja jest malejąca. W zakładzie ciągle inwestujemy i też własne pieniądze. Mamy dobrą informację z Banku Gospodarstwa Krajowego, w którym mieliśmy pożyczkę 1 mln 57 tys. zł. Jesteśmy po umorzeniu tej pożyczki - oznajmiła.

Cecylia Domżała przyznała, że nie roztaczałaby optymistycznej wizji na koniec roku, ale na tle innych jednostek sytuacja szpitala nie wygląda tak źle. Zwiększyły się koszty funkcjonowania wszystkich jednostek, choćby z tytułu podatku VAT. Justyna Garbarczyk stwierdziła, że szpital musi się starać, żeby wyjść na zero na koniec roku.
- Nie musi być nadwyżki, ale nie może być na minusie - powiedziała.