I zaproponowało pracownikom pracę… w Warszawie. Tyle, że ich zarobki ledwie pokryłyby koszty podróży.
Tak zwana "wagonownia" to specjalistyczny warsztat naprawy wagonów strukturalnie należący do Mazowiecko-Podlaskiego Zakładu Spółki PKP Cargo. W ostrołęckiej "wagonowni" pracuje ok. 60 osób. Miniony czwartek był dla tych pracowników prawdziwie czarnym dniem. Z Białegostoku przyjechał do Ostrołęki zastępca dyrektora i poinformował pracowników "wagonowni", że ich zakład pracy jest likwidowany.
- Wcześniej mówiło się o tym, ale oficjalnie pracownicy dowiedzieli się 31 maja, że od 1 czerwca obiekt zostaje wygaszany - relacjonuje nam jeden z pracowników "wagonowni", proszący o anonimowość. - Tak się chyba z ludźmi nie postępuje!
Rzeczywiście. Błyskawiczne tempo. Pracownikom "wagonowni" zapowiedziano, że zakład nie przyjmuje już żadnych zleceń. Część pracowników będzie jeszcze pracować przy realizowanych naprawach, część jest już wysłana na urlop.
Teoretycznie zwolnień nie będzie. Szefostwo spółki zapowiedziało pracownikom, że każdy z nich otrzyma propozycję pracy w innym zakładzie spółki PKP Cargo. W praktyce oznacza to propozycję pracy… w Warszawie!
- Nie przypuszczam, żeby ktoś z tego skorzystał - mówi nam nasz rozmówca. - Zarobki w "wagonowni" nie są wysokie, poniżej dwóch tysięcy złotych. Jeśli za te pieniądze ktoś będzie musiał pokryć koszty dojazdu do Warszawy to po prostu nic mu nie zostanie.
Więcej na ten temat przeczytasz w papierowym wydaniu TO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?