Szlaban dla mieszkańców. “Jubilatka" zamknęła parking

Wjazd na parking biurowca SM "Jubilatka" został zamknięty. Biało-czerwoną automatyczną zastawką i tablicą informacyjną, że jest to teren prywatny spółdzielni. Mogą tu wjeżdżać członkowie spółdzielni i pracownicy firm zlokalizowanych w spółdzielczym biurowcu. Dla nich, po naciśnięciu pilota, otwiera się szlaban.

- Wnioski o ten szlaban były złożone już jakieś półtora roku temu - informuje prezes "Jubilatki", Lech Gadomski. - Od mieszkańców bloku 2E, którzy po prostu nie mają gdzie parkować swoich aut. Parking ten był cały czas zastawiony, bo to dobre miejsce, w samym środku miasta. Mieszkańcy naszego osiedla skarżyli się, że nie mają gdzie zaparkować samochodu. Zarząd sceptycznie odnosił się do tych wniosków i zwlekał z decyzją o zamknięciu parkingu. Wiemy przecież, że organizacja ruchu w Makowie jest tragiczna. Nie chcieliśmy więc szlabanu instalować, wiedząc, jakie to perturbacje dla mieszkańców miasta spowoduje. Jednakże w momencie, kiedy miasto odmówiło nam bonifikaty na przekształcenie wieczystego użytkowania tej działki we własność, a jednocześnie nie chce partycypować w kosztach eksploatacji tego parkingu - który jednak wymaga napraw czy zimowego, jak dziś, utrzymania - zdecydowaliśmy, że nie musimy kosztem spółdzielców rozwiązywać problemów komunikacyjnych miasta.

Zatem spółdzielnia postawiła automatyczny szlaban. Kupiła kilkadziesiąt pilotów do jego otwierania. Mieszkańcy ul. Pułaskiego mogą otrzymać pilota za kaucją 80 zł, zwrotną po oddaniu pilota. Na razie wydała ich 39, kilka jeszcze ma w zapasie, bo parking jest na 50 miejsc. Parkingowa sytuacja w centrum miasta jeszcze bardziej się skomplikowała.

To druga taka zastawka, zainstalowana na wniosek mieszkańców na osiedlowych parkingach. Jako pierwsi zagrodzili swój parking kilka miesięcy temu mieszkańcy bloku przy ul. Mickiewicza 20.
Czy spółdzielnia wygrodzi się w mieście? Może tak, jeśli taka będzie wola jej członków.