Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoleniowiec Makowianki Kamil Majkowski o przygodzie trenerskiej

T. Szymborski
Szkoleniowiec Makowianki – Kamil Majkowski.
Szkoleniowiec Makowianki – Kamil Majkowski. T. Szymborski
Kamil Majkowski jako początkujący trener wyciągnął Makowiankę z dołka i jak mówi w rundzie wiosennej chce wraz ze swoim zespołem namieszać w czołówce ligowej tabeli. Ze szkoleniowcem Makowianki rozmawiał Tomasz Szymborski.

W jaki sposób znalazł się pan na obecnym stanowisku i jak się pracuje w klubie?
- Pracuje mi sie dobrze. Kontuzja uniemożliwiła mi grę w piłkę, więc wróciłem do Makowa i brakowało mi tych emocji związanych z meczami, treningami. Dlatego, gdy prezes Makowianki wyszedł z propozycją objęcia posady trenera, zbyt długo się nie zastanawiałem i już dziś wiem, że to była dobra decyzja.

Czy fakt, że był pan piłkarzem pomaga w pracy trenerskiej?

- Oczywiście ze pomaga, byłem w paru klubach podczas mojej przygody z piłką, gdzie spotkałem bardzo dobrych trenerów, których mogłem podglądać i teraz przekazać niektóre rzeczy chłopakom. Niestety wszystkiego nie da się zrobić, ponieważ w Makowie trenujemy tylko trzy razy w tygodniu, a w klubach profesjonalnych trenowaliśmy codziennie.

Objęcie posady trenera to pomoc Makowiance w trudnej sytuacji czy plan na przyszłość?

- Oczywiście, że chciałem pomóc mojemu byłemu klubowi w trudnej chwili, ale jestem młodym chłopakiem, który po przyszłej operacji kolana będzie chciał spróbować grać na wyższym poziomie, ale zobaczymy jak to się wszystko potoczy.

Wyniki Makowianki na początku rundy były bardzo słabe. Czy przed objęciem posady w Makowiance, spodziewał się pan tak dobrej postawy swojej drużyny?

- Nie uważam, żeby wyniki Makowianki były słabe, ponieważ nie można patrzeć tylko na ostatnią rundę, która nie wyszła. Sezon wcześniej drużyna prowadzona przez Krzysztofa Kymonę była bliska awansu do IV ligi. Przed objęciem Makowianki byłem na kilku meczach i widziałem, że z tą drużyną można wygrywać. Wygraliśmy sześć spotkań z rzędu i widać było, że chłopakom bardzo zależy, ponieważ pracowali na boisku jeden za drugiego. Mam nadzieję, że po dobrym przygotowaniu w przerwie zimowej passa zwycięstw zostanie podtrzymana.

Jakie widzi pan plusy zakończonej rundy, a co jest jeszcze do poprawy?

- Plusy to tak jak już wspomniałem wyżej: ambicja chłopaków i wola walki, a do poprawienia na pewno aspekty taktyczne, które będziemy jeszcze trenować przed rozpoczęciem rundy wiosennej.

Który mecz przyniósł panu najwięcej powodów do dumy?

- Ciężko powiedzieć który po takiej serii zwycięstw, ale na pewno sporo satysfakcji dał mi mecz z rywalem zza miedzy Orłem Sypniewo, który wygraliśmy 5:1.

Podczas przygotowań rozegraliście cztery sparingi. Kto następny ?

- Zgadza się. Rozegraliśmy cztery spotkania, z czego dwukrotnie remisowaliśmy z przedstawicielem IV-ligi Ostrovią i Małkinią, wygraliśmy z Zatorami 7:2 oraz przegraliśmy z Polonią Warszawa r.94 3:1. Przed nami silni sparingpartnerzy, którzy na co dzień występują na czwartoligowych boiskach m.in. MKS Przasnysz, Błękitni Raciąż czy MKS Mława.

Na którym miejscu pana zdaniem Makowianka może zakończyć obecny sezon?

- Po tej serii zwycięstw apetyt rośnie, ale nie odpowiem na to pytanie teraz. Na ten temat będę mógł się wypowiedzieć po trzech pierwszych meczach, które gramy z czołówką ligowej tabeli.

Dotychczasowe sparingi piłkarzy Makowianki:

Makowianka - Ostrovia 3:3 (Adam Skrzecz 2, Mariusz Galik)
Makowianka - Małkiński Klub Sportowy 2:2 (Skrzecz 2)
Makowianka - LKS Zatory (R. Obłudka 2, Skrzecz, T. Pragacz, Ł. Pragacz, Szczepański, Galik);
Makowianka - Polonia Warszawa r. 94 1:3 (Skrzecz)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki