"Kele" zamiast "obok","źeceza" zamiast "kolacja", do tego należy dodać specyficzną wymowę, charakterystyczną tylko dla regionu i już można mówić i pisać po kurpiowsku. Na szkolenie, prowadzone przez Henryka Gadomskiego, autora materiałów do nauki oraz Mirosława Grzyba, prezesa Związku Kurpiów, przyjechało kilkanaście osób. Byli nauczyciele i amatorzy kultury kurpiowskiej z Łysych, Kuzi, Kadzidła, Czarni i Myszyńca. Większość wyniosła znajomość gwary z domu, ale zapisywać jej nie potrafi. Temu służy szkolenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?