Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła branżowa pierwszego stopnia w Jaciążku do likwidacji - tak zadecydowali radni powiatu makowskiego

Beata Dzwonkowska
YT
Burzliwa dyskusja podczas sesji rady powiatu rozgorzała za sprawą zamiaru likwidacji Branżowej Szkoły I stopnia im. Św. Stanisława Kostki, wchodzącej w skład Zespołu Szkół przy Ośrodku Szkolenia i Wychowania OHP w Jaciążku.

Wioleta Buksicka z wydziału oświaty wprowadziła radnych w temat.

- W skład Zespołu Szkół wchodzi obecnie Publiczne Gimnazjum i Szkoła Branżowa I stopnia. Gimnazjum jest obecnie wygaszane i zakończy swoją działalność 31 sierpnia 2019 roku. Pozostałaby wtedy Branżowa Szkoła I stopnia, powstała w 2012 roku (wtedy pod nazwą Zasadnicza Szkoła Zawodowa). Od chwili powstania nie było zainteresowania kształceniem w tej szkole, nie uczęszcza do niej obecnie żaden uczeń - wyjaśniła Wioleta Buksicka. Dlatego zarząd powiatu proponuje jej likwidację.

Przeciwny był radny Bogdan Bagiński, który uważa, że powinno się zawalczyć o tę szkołę i przemyśleć, jak można placówce pomóc.

Radny Grzegorz Wawrzonkowski zapytał, co dalej z kadrą nauczycielską i budynkiem.

Głos zabrał także komendant wojewódzki OHP, Wiesław Leszko, który szefuje szkole w Jaciążku.

- Ten rok jest rokiem przełomowym dla nas, bo musimy zmierzyć się z wygaszaniem gimnazjów, ale też reorganizacją, której będą poddanych 48 jednostek OHP. Po reorganizacji młodzież, która będzie mogła nabyć wykształcenie na poziomie branżowym, będzie objęta opieką w momencie szukania pracy i dalej przez pierwszy rok, kiedy tą pracę podejmie. Będzie też mogła się przekwalifikować do 25. roku życia. Ośrodek w Jaciążku został zmodernizowany w 2012 roku, dzięki projektowi wartemu kilkanaście milionów. Wyremontowano warsztaty, rozbudowano bazę szkoleniowo-hotelową. Obecnie kształcimy w zawodach kucharz, stolarz, ślusarz, krawiec. Myślimy o fryzjerze, cukierniku. Po 10 marca zniknie kilka ograniczeń wymaganych w projekcie związanym z remontem- będzie on ogólnodostępny. Od kiedy ośrodek w 2012 roku wznowił działalność nie udało się nigdy zdobyć pełnej rekrutacji, kadra również była mniejsza. Jako komendant wojewódzki zdecydowałem o zmianie kierownictwa w ośrodku, zorganizowałem wypoczynek letni i zimowy. W zimowisku w ubiegłym roku wzięło udział 60 dzieci, w wakacje 300 dzieci podczas trzech turnusów, kupiliśmy kajaki, rowery, organizowaliśmy dużą konferencję, kadra uczestniczyła w giełdach, targach edukacyjnych, odnowiliśmy kontakty ze szkołami, samorządami. Sam starosta mówił w ubiegłym roku, że dostrzega zmiany na plus w naszym ośrodku. Po raz pierwszy udało się przeprowadzić rekrutację w 100 procentach. Pamiętam sytuację z zeszłego roku, kiedy zwróciliśmy się z prośbą o powołanie szkoły podstawowej. Wiem, że starostwo nie jest organem prowadzącym szkoły podstawowe, ale prowadzi zespół szkół, więc podjęliśmy taką próbę. Starosta nie był przychylny temu pomysłowi. Faktycznie nie było może zbyt wiele czasu, bo prośbę skierowaliśmy w czerwcu, a chcieliśmy utworzyć szkołę od września. Napisaliśmy porozumienie, które miało powołać tę szkołę, ale 31 sierpnia rano dostałem informację, że jednak szkoła nie powstanie. W tej sytuacji zostałem z bazą lokalową i 30 uczniami, które nie miały gdzie zacząć roku szkolnego. W końcu szkoła powstała i istnieje. Porozumieliśmy się, za radą starosty Deptuły, z ZDZ (Zakład Doskonalenia Zawodowego)- podmiotem prywatnym. Jest szkoła, są uczniowie. Obecnie dzięki wysokiej rekrutacji zwiększyliśmy zatrudnienie, z 4 wychowawców jest ich obecnie 10 wychowawców, jest zatrudniony pedagog, będzie zatrudniony psycholog. Planujemy turnusy wakacyjne, zaczęła funkcjonować świetlica środowiskowa, która będzie dostępna dla wszystkich dzieci, nie tylko dla wychowanków- opisywał szkołę komendant.

To są dzieci trudne...

Obecnie w zespole funkcjonuje jedna klasa ósma i dwie klasy 3 gimnazjum. To ponad 50 osób (4 z powiatu makowskiego).

- Są to dzieci trudne, zagrożone wykluczeniem społecznym, z orzeczeniami z poradni, takie, które nie poradzą sobie w publicznej szkole. Mając na uwadze zmiany rządowe dotyczące kształcenia pracowników młodocianych, to nawet osoba, która ukończyła 18 rok życia może kontynuować edukację na prawach pracownika młodocianego, to tych 50 uczniów to potencjalni uczniowie szkoły branżowej. Tej, którą chcecie zamknąć. - zakończył komendant i poprosił o niezamykanie tej szkoły. Wyjaśnił też, odpowiadając na pytanie radnego Grzegorza Wawrzonkowskiego, że baza lokalowa jest własnością komendy wojewódzkiej OHP. Starostwo ponosi opłaty za niecałe 5 etatów. Na koniec poprosił, żeby szkoły nie likwidować, a przekazać prowadzenie innemu podmiotowi- tym podmiotem jest ZDZ, który jest zainteresowany przejęciem tej szkoły. Na barkach powiatu spoczywałoby wtedy jedynie przekazywanie subwencji.

Gdyby nie ustawowe wygaszanie gimnazjów być może nie pochylilibyśmy się nad tym problemem. Ale uważam, że skoro przez tyle lat nie było chętnych, to co się zmieni w tej kwestii? Zamiar likwidacji nie powoduje jeszcze zamknięcia, to właśnie może być etap przekazania szkoły ZDZ, co jest moim zdaniem dobrym wyjściem, o którym dowiaduję się dopiero teraz

- odpowiedział starosta Zbigniew Deptuła.

Radny Bogdan Bagiński wniósł wniosek o zdjęcie tej uchwały z obrad i przedyskutowanie na komisjach. „Za” było 5 radnych, 9 przeciw. Wniosek został odrzucony, radni w większości zagłosowali za zamiarem likwidacji placówki, chociaż starostowie zobowiązali się do prowadzenia rozmów w sprawie ewentualnego przekazania szkoły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki