Jest Pan pierwszym od wielu lat, jeśli nie w historii, szefem ostrołęckiej policji „z zewnątrz”. Przed objęciem stanowiska służył Pan w policji w Warszawie. Przysłano tu Pana, żeby zrobił porządki?
Rafał Kubicki: Myślę, że po prostu moje doświadczenie zawodowe i przebieg mojej dotychczasowej kariery - zdaniem moich przełożonych - zapewniały wysoką jakość sprawowania funkcji komendanta miejskiego. Nie znam genezy i przyczyn propozycji, jaką otrzymałem. Zapewniam jednak, że dołożę wszelkich starań, żeby poziom pracy tej jednostki był jak najwyższy.
Jest Pan jednak związany Ostrołęką. Tu się Pan przecież wychował. Czy to mogło mieć wpływ na wspomnianą decyzję Pana przełożonych?
Myślę, że po części również. Znam to miasto, mieszkałem tu 21 lat. Już jako policjant, pracując w Komendzie Stołecznej Policji, często tu bywałem, jako że mieszka tu moja matka, moja teściowa, stąd pochodzi moja żona. Tak więc kontakt z Ostrołęką miałem cały czas dość ścisły.
Pierwsze wrażenie po przyjeździe do komendy w Ostrołęce? Już podczas uroczystego wprowadzania Pana na to stanowisko mówił Pan o świetnych warunkach w nowym budynku komendy.
To na pewno bardzo pozytywne wrażenie, i nie ukrywam, także zaskoczenie. I nie chodzi tu tylko o warunki, powiedziałbym socjalno-bytowe, ale także o możliwość doskonalenia zawodowego policjantów. Mamy tu nowoczesną strzelnicę na pięć stanowisk, świetnie wyposażoną siłownię. Inne jednostki mogą nam tego zazdrościć.
Czy coś zmieni się w pracy samej policji? Podjął już Pan jakieś decyzje?
Tak, pewne zmiany przewiduję. Pierwszą, myślę że bardzo widoczną dla mieszkańców, będzie skierowanie znacznie większej liczby patroli pieszych na ulice miasta. Tego, w mojej ocenie, brakuje; to jest też jeden z wniosków płynących z naszych debat społecznych. Mieszkańcy chcą widzieć umundurowane patrole w miejscach i regionach, gdzie jest największe zagrożenie. Już w maju takie patrole wyjdą na ulice miasta. Ta decyzja wynika też z mojego doświadczenia, które przynoszę z Warszawy. Patrole budują poczucie bezpieczeństwa, ale działają też prewencyjnie. Tam gdzie policja pojawia się częściej, gdzie może wejść do klatki schodowej, gdzie może wylegitymować pewne osoby, tam nie dochodzi później do wykroczeń czy przestępstw.
Cała rozmowa z nowym szefem policji w Ostrołęce w papierowym wydaniu "Tygodnika Ostrołęckiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
