Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szaleństwa sobotniej nocy naszych dzieci

Redakcja
Taniec, alkohol, narkotyki i seks - nastolatki wyrywające się spod opieki rodziców do jednej z kilku dużych dyskotek w regionie, często idą na całość…

Dyskoteki, to już nie te same "wiejskie potańcówki" w remizie, bądź gdziekolwiek, gdzie był dach i jakaś podłoga. To kluby nie tylko z nazwy, ale i wyposażenia. Super sprzęt nagłaśniający, profesjonalne oświetlenie, a do tego oprawa muzyczna z wyższej didżejskiej ligi. Poza tym kluby prześcigają się w pomysłach na tematyczne imprezy, ściągają popularnych wykonawców.

Raczej gimnazjum, niż liceum

Co sobotę do Zalesia, Myszyńca czy Sypniewa przyjeżdżają setki młodych ludzi. Wystarczy spojrzeć na rejestracje gęsto zaparkowanych samochodów, by wiedzieć, że niektórzy wybrali się tu specjalnie z sąsiednich powiatów. Oficjalnie średnia wieku to 18 plus. Nieoficjalnie… kilka lat mniej.

- Na imprezie jestem praktycznie co tydzień. W klubie, do którego ja jeżdżę, widać, że wiek niektórych sięga raczej gimnazjum niż ostatniej klasy liceum i nikt ich nie prosi o dokument tożsamości przy wejściu. Muszę jednak przyznać, że to mniejszość. Większość, przynajmniej wygląda na te 18. Co nie zmienia faktu, że chyba każdy z nas pali "zioło" - opowiada nam dziewiętnastoletnia Ania.

- W barze nikt nie pyta o wiek, bo przecież od tego są bramkarze, żeby wpuszczać tylko pełnoletnich. A ci wpuszczają na oko. Jak ktoś im wygląda na dorosłego, wchodzi. A przecież w barach też mogą sprawdzić wiek - opowiada jej kolega Kamil.

Seks, bo wszystko im wolno

Kamil wymienia miejsca, w których jak mówi "coś się dzieje": łazienki, ciemniejsze zakątki w klubach i na zewnątrz oraz samochody. Każdy klub ma przynajmniej kilka takich miejsc, gdzie pary mogą poczuć się w miarę intymnie.

- Zazwyczaj seks uprawiają nastoletnie dziewczyny ze starszymi o kilka lat kolegami. Alkohol dodaje odwagi, a i przecież wszystko im wolno z dala od domu. Pod tym względem dużo bardziej szanują się starsi wiekiem bywalcy klubów - uważa.

15-letnia Karolina i 18-letnia Angelika nie ukrywają wcale, że piją na dyskotekach alkohol.

- W klubie alkohol jest sporo droższy, dlatego większość z nas zaprawia się już w domu lub po drodze. My mamy stałego kolegę kierowcę, który zawsze nas wozi i mam 100 proc. pewności, że nie wypije nawet łyka piwa, jeśli wsiada za kierownicę. Zresztą same byłyśmy świadkami, gdy zabrał kluczyki swojemu koledze, który chciał jechać swoim autem, bo przecież wypił "tylko" cztery piwa.

14-latka była pod wpływem używek

Nie wszyscy są jednak tak zapobiegliwi. W nocy z 26 na 27 października koło Myszyńca zderzyły się czołowo dwa golfy. Sprawcą wypadku był 20-latek z pow. kolneńskiego, który wiózł do domu towarzystwo z jednej z dużych dyskotek. Tyle, że był pijany i ciążył na nim zakaz sądowy prowadzenia pojazdów. Do szpitala trafiło pięć osób, w tym w najcięższym stanie 14-letnia dziewczyna, również uczestniczka dyskoteki, podobnie jak kierowca, znajdująca się pod wpływem używek…

Policyjne dane dowodzą, że gorączka sobotniej nocy może wiązać się w różnymi niebezpieczeństwami, jakie czyhają na uczestników dyskotek.

- Interwencji na terenie dyskotek bądź w ich obrębie niestety nie brakuje. Zdarzenia te mają różny charakter - mówi Sylwester Marczak, oficer prasowy ostrołęckiej komendy.

Więcej przeczytasz w najnowszym numerze Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki