- Podczas imprezy możemy również pomóc 20-letniemu Tobiaszowi, synowi Agnieszki i Tomasza Prusińskich - pan Tomasz mieszkał w Gąskach - dodała Justyna Karczewska. - Jeden tragiczny moment przekreślił wszystkie plany młodego człowieka. Tobiasz był pasażerem pojazdu, który brał udział w wypadku. W wyniku tego tragicznego zdarzenia chłopak doznał rozległego uszkodzenia mózgu, obecnie rodzina walczy o jego sprawność. Codziennie odbywa się wyczerpująca rehabilitacja, niestety płatna, bo na NFZ przysługują tylko dwie godziny tygodniowo. Tobiasz potrzebuje też ćwiczeń na odpowiednim sprzęcie, do którego może mieć dostęp na turnusach w ośrodkach rehabilitacji. Rodzice Tobiasza nie mogli być dzisiaj z nam, by osobiście opowiedzieć o tragedii, jaka ich spotkała, skierowali do nas kilka słów wdzięczności za nasze dobre serce - to mówiąc, Justyna Karczewska przeczytała list od rodziców niepełnosprawnego młodego człowieka.
Jego walkę o zdrowie można wesprzeć, wrzucając pieniądze do puszek, rozstawionych na placu wiejskim w Dąbrówce.
- Jak ten czas szybko biegnie. Tak niedawno, jakby to było wczoraj, z moim poprzednikiem Tadeuszem i z paniami z KGW zastanawialiśmy się, czy w Dąbrówce warto zrobić święto. A tymczasem już czwarty raz tu państwa gościmy. Jestem bardzo dumny, że naszą piękną Dąbrówkę zaszczyciło swoją obecnością wielu gości - mówił sołtys Dąbrówki, gminny radny Robert Pianka. Podziękował też wszystkim, dzięki którym Święto Barci w Dąbrówce mogło się odbyć.
- Zapraszam serdecznie do zabawy, korzystajcie z atrakcji, które przygotowaliśmy. Bawmy się wesoło, podtrzymujmy tradycję kurpiowską, bo przecież przed laty Dąbrówka słynęła z odpustów. Nasi dziadkowie, pradziadkowie przyjeżdżali konno i gościli się na takich właśnie piknikach - mówiła Elżbieta Ruszczyk - szefowa KGW Dąbrowiaki.
Deszczowa pogoda nieco popsuła szyki organizatorom i gościom.
- Bardzo się cieszę, że państwo tak licznie przybyli do Dąbrówki, że ją odnaleźliście, wygooglowaliście ją i nawigacja was tu doprowadziła. Bo to jest szczególne miejsce - podkreślił Stefan Prusik, wójt gminy Lelis. - I pod względem zabytkowym, folklorystycznym, ale również duchowym. Wspomnę przy tej okazji, że kościół pw. św. Anny przechodzi metamorfozę. To jest ogromna inwestycja, którą realizujemy ze środków Polskiego Ładu. Szanowni państwo, kieruję wyrazy szacunki i wielkie podziękowania dla organizatorów. A pogodą się nie martwcie, bo przecież o ten deszcz się jeszcze niedawno modliliście - dodał. - Bardzo się cieszę, że nasza wspólnota gminna integruje się na takich wydarzeniach.
- Cieszę się, że mogę tu z państwem być. Z wielkim sentymentem wracam do Dąbrówki, traktuję ją jak swój drugi dom - stąd pochodził mój dziadek i mój tata, i tu zawsze czuję się jak w domu. A co do pogody... nie liczy się pogoda, liczą się wielkie serca, a wy je macie - mówił wicestarosta ostrołęcki Artur Kozłowski.
- Pan wójt wspomniał, żeby googlować, gdzie leży Dąbrówka. Nasz syn pierwszy odkrył Dąbrówkę, bo stąd wziął piękną i mądrą żonę - osobistą refleksją podzielił się Janusz Kotowski, radny wojewódzki. - W Dąbrówce jest wszystko jak należy: jest msza święta, a po niej radosne spotkanie ludzi, dlatego też z całego serca życzę, aby to był piękny, niezapomniany dzień, nawet jeśli troszkę pada.
- Gratuluję państwu i dziękuję za pracę, jaką włożyliście w przygotowanie tej imprezy. Pomimo troszkę niesprzyjającej pogody, frekwencja jest duża. Mieszkańcy swoją obecnością nagrodzili was za tę ciężką pracę - mówił Paweł Kurpiewski, przewodniczący Rady Gminy w Lelisie.
Po części oficjalnej na scenie pojawiły się zespoły z gminy. Podczas Święta Barci odbywa się też konkurs na danie regionalne. Do wieczora sporo się jeszcze będzie działo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?