Ale tylko w pierwszym kwartale tego roku. – Dobre i to – mówią handlowcy. – Tym bardziej, że coraz więcej osób zastanawia się nad likwidacją stoisk.
Od kilku miesięcy właściciele straganów na targowisku przy ulicy Sejneńskiej zabiegali o obniżenie stawek czynszu dzierżawnego. Argumentowali, że ich dochody wraz z budową marketów drastycznie zmniejszyły się. Nie bez znaczenia, jak mówią, jest też wprowadzenie opłat na przybazarowym parkingu.
– Jedni nie chcą płacić, ponieważ liczą każdy grosz, a innych odstraszają zamontowane urządzenia – tłumaczy Dorota Zdancewicz, właścicielka pawilonu handlowego. – Szacujemy, że z tego powodu liczba naszych klientów zmniejszyła się co najmniej o 30 procent. Ludzie wolą kupować w sklepach, gdzie można podjechać pod wejściowe drzwi i nie trzeba z tego tytułu ponosić dodatkowych kosztów.
Inny handlowiec – Krzysztof Jasiński przypomina, że mamy kryzys gospodarczy. Z tego powodu także klientów na bazarze jest coraz mniej.
– Ratują nas trochę Litwini, którzy przyjeżdzają na zakupy – przyznaje. – Ale strach pomyśleć, co będzie, jak nie przyjadą. A już jest ich nieco mniej, ponieważ na przejściach granicznych powstały wielobranżowe sklepy. Większość cudzoziemców tam właśnie robi zakupy.
W grudniu ub.r. handlowcy złożyli do spółki zarządzającej bazarem kilkadziesiąt wniosków o obniżenie stawek czynszu.
– Prezydent postanowił im pomóc i zaproponował, by na trzy miesiące obniżyć stawki czynszu o 20 procent – informuje Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza. – Taka decyzja została podjęta przez radę nadzorczą.
Jak duża to pomoc, zależy od wielkości stoiska. Właściciele większości „budek” zyskają około 40-50 złotych miesięcznie. Ci którzy wynajmują duże powierzchnie, ale jest ich niewielu, zaoszczędzą ponad 200 złotych.
Kupcy zapowiadają, że będą ponownie występować do prezydenta miasta o obniżenie stawek czynszu na stałe. – Jeśli nam nie pomoże, to większość zrezygnuje z działalności – dodaje Jasiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?