Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suwałki będą miały lotnisko za dwa lata. Brakuje podpisu

Tomasz Kubaszewski [email protected]
sxc.hu
Suwałki od lotniska dzieli tylko jedno rozporządzenie. Dwa z trzech niezbędnych dokumentów wojewoda podlaski już podpisał.

Całą dokumentację techniczną mamy gotową - mówi Kamil Sznel z suwalskiego ratusza. - Jeżeli miasto stanie się właścicielem niezbędnych gruntów, niemal od razu możemy występować o pozwolenie na budowę i ogłaszać przetarg na jej wykonanie.

Do stworzenia lotniska Suwałki przymierzają się od wielu lat. W pierwotnych planach miał tu powstać port z prawdziwego zdarzenia. Choć władze przygotowały niezbędną dokumentację, nie udało się zdobyć pieniędzy. Głównie z tego powodu, że pojawiły się plany budowy lotniska regionalnego w Białymstoku. A na dwa porty lotnicze w województwie nikt pieniędzy by nie dał. Białostocki obiekt, jak wiadomo, nie powstał.

Władze Suwałk ze swoich planów nie rezygnowały. Uznały bowiem, że niewielkie lotnisko może przyczynić się do rozwoju miasta, którego dużym problemem jest oddalenie od centrum kraju, połączone z brakiem dobrych dróg oraz porządnej kolei. Z tego powodu nie doszło do kilku dużych inwestycji.

Powstał więc projekt zbudowania betonowego pasa startowego o długości 1350 metrów z niezbędną infrastrukturą. Kamil Sznel podkreśla, że w planach znajduje się jedynie instalacja naziemnych urządzeń, które wykorzystywane są do startu i lądowania samolotu. Nie powstaną więc żadne budynki.

Koszt to ponad 12 mln zł. Pieniądze mają pochodzić z budżetu miasta. Czas budowy - najdłużej dwa lata. Nie jest jednak wykluczone, że ten okres może być krótszy. W Suwałkach mają lądować samoloty średniej wielkości, zabierające do 50 pasażerów.

Teraz sprawy nabrały przyspieszenia. Wojewoda Bohdan Paszkowski złożył swoje podpisy pod dwoma zarządzeniami. Jedno z nich uchyla decyzję jego poprzednika, podjętą wiosną ubiegłego roku. Doszło wówczas do zamiany gruntów między Skarbem Państwa a miastem Suwałki. Temu ostatniemu brakuje bowiem ziemi, by zbudować betonowy pas startowy o długości 1350 metrów. Suwalskie władze zaproponowały więc wojewodzie zamianę. Na rzecz Skarbu Państwa oddały działkę o identycznej powierzchni, tyle że w innym miejscu. Okazało się jednak, że od tej zamiany izba skarbowa naliczyła suwalczanom blisko 2 mln zł podatku. Nic nie dało nawet odwołanie do sądu.

Stąd pojawił się pomysł, by te same działki przekazać w innej formie, czyli darowizny. Tutaj podatku już nie trzeba będzie płacić. W sierpniu suwalscy radni podjęli odpowiednią uchwałę. Miejska działka została przekazana na rzecz Skarbu Państwa. I w tej kwestii wojewoda Paszkowski wydał kolejne zarządzenie. Zgodził się na tę darowiznę. Pozostał jeszcze ostatni dokument - zarządzenie dotyczące przekazania Suwałkom państwowej działki. Wojewoda uczyni to prawdopodobnie w najbliższym czasie.

Jak tylko do tego dojdzie, suwalczanie złożą wniosek o pozwolenie na budowę. Miasto dysponuje też zgodami z różnych innych instytucji, w tym od Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Suwałki będą miały lotnisko za dwa lata. Brakuje podpisu - Kurier Poranny

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki