Sumienie Piotrka i Tomka. Przeczytaj, o czym mówią dwaj młodzi i zdolni mieszkańcy Wyszkowa

Na wyszkowskim rynku hip-hopowym pojawi się nowa płyta "Sumienie". To efekt kilkumiesięcznej pracy grupy Alive 2h (Salem i Tommon), czyli Piotrka Telaka i Tomka
Smyka.

Premiera planowana jest na 22 października. Płyty można będzie posłuchać i pobrać za darmo ze strony www.myspace.com/alive2h

Dlaczego postanowiliście stworzyć wspólny projekt?

T. - Nasza historia jest taka sama. Byliśmy w innych składach, ale nic z tego nie wyszło. Nie podobały nam się tamte sytuacje i po kilku rozmowach postanowiliśmy stworzyć gniazdo dobrej współpracy, dobrej muzyki.
S. - Jak Tomek wspomniał, rozstaliśmy się z poprzednimi składami, tylko po to, żebyśmy we dwóch, ambitni i pewni siebie, zrobili dobry projekt. Mam nadzieję, że nie ostatni.

Czym dla Was jest powstanie tej płyty?

T. - Jeżeli chodzi o mnie, to jest rozpoczęciem nowego rozdziału w mojej historii z muzyką. Nabieraniem doświadczenia i złapaniem prawdziwego kontaktu z wartościowym połączeniem słów i muzyki.
S. - Płyta powstała z miłości do muzyki. Chcemy coś robić w życiu. Człowiek słucha muzyki kilka lat i w końcu przychodzi taki moment, że nie chce tylko słuchać, a coś robić w tym kierunku. To jest właśnie spełnianie swojej pasji.

Czy już wcześniej chcieliście coś nagrać? Jak Wam się to udało?

T. - Hmm… (śmiech). Nagrać? Myślę, że ten, kto jest z muzyką, zawsze chce stworzyć coś własnego. Moje chęci były ogromne. Tylko problem był taki, że albo nie było studia, albo ktoś tego studia żałował.
S. - (śmiech) Ja już nie muszę nic dodawać. Może tylko to, że na naszej drodze pojawił się człowiek, który nam ofiarował pomoc, czyli użyczył studia, własnego czasu i poświecenia.

Uważacie, że płyta jest dobra? Warto ją polecić?

T. - Czy jest dobra? Myślę, że to pytanie nie do nas, a do słuchaczy. Ja na pewno słysząc opinie, że jest dobra, będę szczęśliwy. A polecam wszystkim ludziom wiedzącym o co chodzi, w szczególności fanom trueschoolu.
S.- Mamy nadzieję, że każdy z niej coś wyciągnie dla siebie. To będzie płyta, nad którą usiądziesz, posłuchasz jej i pomyślisz.

Sami tworzycie muzykę i teksty? Skąd czerpiecie pomysły?

T. - Tworzymy sami, ale z pomysłami jest ciężej. Czerpiemy je z otoczenia, z historii
opowiedzianych, ale też z wyobraźni. Jeżeli chodzi o robienie bitów, to na aktualny
moment, nie mamy takich możliwości.
S. - Z pomysłami to jest tak, siedzimy i rozmawiamy sobie o czymś, aż pojawia się wniosek, że to dobry temat. Na przykład: ktoś nam mówił, że ma problemy w życiu i nie może przez to zasnąć, a my po prostu rozwinęliśmy ten temat i tak oto powstał utwór "Opowieści nocy".

Jakie macie plany na przyszłość? Wydacie tę płytę i co dalej?

T i S. - Plany są dosyć konkretne, ale w tej chwili jest to tajemnicą trzech osób.

Jak Wam się współpracowało? Było dużo zgrzytów?

S. - Jak w każdych wspólnych projektach zdarzają się odmienne zdania i trudno dojść do kompromisu. Cieszy mnie, że potrafimy się dogadać. Pomimo to, że ja coś chcę inaczej, Tomek inaczej, w końcu znajdujemy wspólny punkt.
T. - Dokładnie tak (śmiech).