Sławomir kupił mieszkanie w bloku wybudowanym przez spółkę Agromasz dwa lata temu. Właściciel wykończył mieszkanie i postanowił je wynająć.
W nocy z 3 na 4 kwietnia lokatorce, która wynajmowała od niego mieszkanie… runął na głowę sufit.
- Proszę to sobie wyobrazić. Godzina 3.00, kobieta śpi w najlepsze, a tu nagle - łup! Z sufitu odrywa się prawie metrowy fragment tynku i spada prosto na jej głowę. Takiego przebudzenia chyba nikt nie chciałby zaliczyć? - pyta retorycznie mężczyzna.
Kobieta, poza sporym szokiem, nie doznała na szczęście poważniejszych obrażeń. Trafiła co prawda do szpitala, ale ostatecznie skończyło się na tabletkach przeciwbólowych.
- To była dorosła kobieta. Ale jeśli akurat w tym pokoju słałoby łóżeczko z maleńkim dzieckiem, to lepiej sobie nie wyobrażać, co mogłoby się stać - mówi Sławomir.
Właściciel następnego dnia po zdarzeniu powiadomił o wszystkim prezesa zarządu spółki Agromasz, Krzysztofa Wiszowatego.
- Jeszcze tego samego dnia wysłaliśmy ekipę żeby naprawiła usterkę. Na wszystkie nasze bloki jest trzyletnia gwarancja. W tym przypadku najprawdopodobniej zawiniła masa, którą położono na sufit - twierdzi prezes.
Cały artykuł w najbliższym papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?