- Jestem zadowolony ze swojej postawy i z postawy zespołu. Pierwsza połowa do końca nam nie wyszła, za mało agresywnie zagraliśmy. W drugiej wyszliśmy bardziej skoncentrowani, strzeliliśmy na 2:0, a w końcówce staraliśmy się pograć piłką, utrzymać ten wynik i dowieźć te trzy punkty do końca. Bramka Maćka Staszczuka była bardzo ważna, byliśmy w komfortowej sytuacji. To młody chłopak, daje serducho, pomaga całemu zespołowi. Jako zespół mamy sporo doświadczonych zawodników i sporo młodzieży. Jest super atmosfera w zespole, aby tak do końca trzymać i zdobywać punkty - mówił Strzeżysz na pomeczowej konferencji prasowej.
Zespół Korony Ostrołęka wygląda obecnie nieźle, ale w ostatnim czasie został jeszcze wzmocniony przez Marcina Kraskę, który powrócił do Ostrołęki z III-ligowego MKS Ełk. Nie ułatwia to zadania trenerowi, ale z takimi "problemami" bogactwa chciałby zmierzyć się chyba każdy szkoleniowiec.
- Na pewno Marcin Kraska nam pomoże, trzeba dawać z siebie sto procent, nikt za darmo nie da trzech punktów. Jest to kolejna osoba, która wzmocni rywalizację w sezonie. Ból głowy będzie miał trener. W lidze i w Pucharze Polski będziemy walczyć - zakończył kapitan żółto-niebieskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?