- Coraz częściej właściciele quadów niszczą nasze uprawy - powiedział nam Franciszek Kesler ze Starego Lubiejewa. - W poprzednich latach to się też zdarzało, ale w tym roku jest więcej takich przypadków. Ci ludzie nie szanują cudzej własności. Jeżdżą po naszych polach i łąkach, niszczą uprawy.
Pan Franciszek ma pole w Komorowie, które przylega do nasypu kolejowego. Posiał tam kukurydzę.
- Kilka tygodni temu ktoś na quadzie zniszczył mi tę uprawę kilkumetrowym pasem na długości 650 metrów - mówi Franciszek Kesler. - Przejechał przez całe pole powalając dojrzałą kukurydzę na ziemię. Nie wiem, po co to zrobił? Być może wyobrażał sobie, że kukurydza to jakiś las tropikalny. Czy ten człowiek nie zdawał sobie sprawy, że niszczy to, co ktoś zasiał?
Mieszkaniec Lubiejewa postanowił zawiadomić policję. Najpierw jednak sfotografował szkody, bo wkrótce potem trzeba było skosić kukurydzę. Z rozmowy z policjantką wynikało, że składanie zawiadomienia nie ma większego sensu, bo po pierwsze: straty są zbyt małe, a po drugie - jeśli nie widział sprawcy - niełatwo będzie go ustalić. W tej sytuacji zrezygnował. Uważa jednak, że policja powinna bardziej przyłożyć się do tej sprawy, zwłaszcza że sfotografował też ślady opon. Były charakterystyczne, bo - jego zdaniem - założono opony ze stara 66.
Cały tekst przeczytasz w aktualnym papierowym wydaniu TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?