Sprawdzili most zastępczy w Ostrołęce. Spękania także przez tiry [ZDJĘCIA]

Po trzech tygodniach użytkowania na nawierzchni mostu zastępczego pojawiły się spore pęknięcia. Miasto tłumaczyło, że uszkodzenia powstają ze względu na konstrukcję przeprawy. Asfalt położono bowiem na płytach mostowych, które uginają się pod ciężarem samochodów i powodują pęknięcia nawierzchni. Liczono się więc z tym, że po pewnym czasie niezbędny będzie jej remont, a w ostateczności - całkowita wymiana (więcej o tym pisaliśmy tutaj: Ostrołęka. Spękania na jezdni mostu zastępczego: miasto wyjaśnia [ZDJĘCIA]).

Dlatego w czwartek - oprócz przeglądu przeprawy - zajęto się uzupełnianiem ubytków w nawierzchni. Jak dowiedziano się od specjalistów z branży mostowej, przyczyną uszkodzeń asfaltu może być nie tylko płytowa konstrukcja mostu, ale też zbyt duża prędkość samochodó ciężarowych, które przejeżdżają przez most. Przypomnijmy, że nie można przez niego jechać z prędkością większą niż 30 km/h. Miasto zamierza jednak zdyscyplinować kierowców, aby nie przekraczali przepisów - jakie kroki konkretnie zostaną podjęte, jeszcze nie wiadomo.

Zlikwidowano też pewną uciążliwość: przy wjeździe na most przejeżdżało się przez płytę, która powodowała znaczny hałas.

- Podczas dzisiejszych prac zabezpieczono specjalnymi płytami stalowymi dylatacje wjazdowe na most - czytamy na stronie internetowej ratusza. - Oprócz amortyzowania płyty wjazdowej mają ona także eliminować część hałasu powstającego przy najechaniu na płytę dylatacyjną. Z uwagi na warunki atmosferyczne ubytki w nawierzchni zostały uzupełnione masą zalewową asfaltową.