Przypomnijmy, do tragedii doszło 31 marca 2008 roku. Oficer dyżurny makowskiej policji przez telefon został poinformowany, że na posesji na ulicy Cmentarnej w Makowie Mazowieckim znajdują się zwłoki mężczyzny. Policjanci, którzy udali się na wskazane miejsce, na schodach koło domu znaleźli zwłoki Lucjana K. Na ciele mężczyzny były liczne obrażenia. Lucjan K. mieszkał samotnie. Ostatni raz widziany był 28 marca 2008 roku, około godziny 19.00. Jak ustalono, do jego domu dostało się co najmniej dwóch mężczyzn. Pierwsze ciosy zadali mu w sypialni. Mężczyzna podjął próbę ucieczki. Lucjan K. miał na swoim ciele ponad 130 ran ciętych i kłutych, które zadawane były siekierą i nożem.
Zobacz także: 25 razy uderzył kolegę siekierą. Działał jak w amoku. Prokuratura: może być niepoczytalny
Dwa miesiące później policja zatrzymała trzech mężczyzn - mieszkańców Makowa Mazowieckiego: Krzysztofa W. (w momencie zatrzymania miał 21 l.), Łukasza K. (w wówczas lat 25), Łukasza J. (wówczas 22 l.). Mężczyźni ci wielokrotnie karani już byli za przestępstwa przeciwko życiu.
W lutym 2009 roku Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu wniosła akt oskarżenia przeciwko tym mężczyznom, zarzucając im zabójstwo Lucjana K. ze szczególnym okrucieństwem. Rok po wniesieniu aktu oskarżenia Sąd Okręgowy w Ostrołęce wszystkich trzech mężczyzn skazał na dożywotnie pozbawienie wolności. Podejrzani o zabójstwo mężczyźni wnieśli apelację, która zakończyła się skazaniem Łukasza J. na 10 lat pozbawienia wolności, a dwaj pozostali mężczyźni zostali uniewinnieni. Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu złożyła apelację. Tym razem Sąd Okręgowy w Ostrołęce skazał wszystkich trzech mężczyzn na 25 lat pozbawienia wolności. Również tym razem podejrzani wnieśli apelację.
Przeczytaj również: Sypniewo: Szokujące morderstwo. Krzysztof M. zabił, bo... chciał się napić
Sąd Apelacyjny w Białymstoku 28 lutego 2013 roku podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego w Ostrołęce, orzekając względem mężczyzn karę 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok jest prawomocny, a mężczyźni przebywają w zakładzie karnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
