W sobotę, 10 października, kobieta sprzątająca park zobaczyła, że płonie drzewo. Straż pożarna ugasiła ogień, ale drzewo przełamało się na pół, więc strażacy musieli je ściąć. Nie było wątpliwości - zostało ono podpalone. Wandale upatrzyli sobie najważniejsze drzewo w parku.
- Nie pierwszy raz ktoś podłożył ogień w parku - mówi nam wójt gminy Przasnysz, Grażyna Wróblewska.- Wcześniej ktoś chciał podpalić inny jesion. Wtedy się nie udało, tym razem niestety tak. To był największy atut parku. Dzięki temu drzewu, zabytkowemu, mogliśmy starać się o kolejne dofinansowania na rewitalizację tego miejsca. Teraz się zastanawiam, po co to wszystko, skoro inni o to nie dbają, a wręcz niszczą - mówi z żalem.
Sprawa podpalenia została zgłoszona na policję.
Straty oszacowano na 100 tys. zł.
Park w ciągu kilku lat zmienił się diametralnie. Przez lata był zaniedbany. W 2007 roku gmina postanowiła przywrócić mu dawną świetność. Udało się to dzięki programowi "Odnowa wsi". Wycięte zostały krzaki, wykonane alejki spacerowe, plac zabaw dla dzieci, ustawiono ławki, posadzono nowe drzewa i kwiaty. Uroczystego otwarcia dokonał wtedy między innymi Zygmunt Rakowiecki, syn ostatniego właściciela majątku Leszno.
XIX-wieczny park ma wyjątkową historię. 200-letni jesion był jego częścią. To pod nim siadywał Henryk Sienkiewicz, autor Trylogii. Przebywał wtedy na wakacjach u swojego szkolnego kolegi, Antoniego Ostrowskiego, właściciela majątku, związanego rodzinnie z Rakowieckimi. Gmina postawiła tu tablicę upamiętniającą to wydarzenie. Obecnie nadzór nad parkiem pełni Wojewódzki Konserwator Zabytków. Część należąca do gminy to prawie 2 ha. W wakacje posadzone tu zostały nowe rośliny: kaliny, magnolie, śnieguliczki, róże i wiele innych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?