Spisali przeszłość dla potomnych

- Studenci i uczniowie coraz częściej piszą prace naukowe związane z naszą gminą i proszą nas o różne materiały pomocnicze, których niestety do tej pory nie posiadaliśmy - tłumaczy potrzebę napisania monografii Stanisław Subda, wójt Lelisa. - Chcieliśmy w tej książce uwiecznić naszą wspólna przeszłość oraz odznaczyć wszystkich zasłużonych. Starsi ludzie powoli wymierają i zabierają ze sobą wspomnienia przeszłości. Za kilka lat o wielu sprawach nikt już nie będzie pamiętał. Z tą monografią dzieje naszej gminy zachowają się na wieki i będą pamiątką dla przyszłych pokoleń.

Praca nad książką zajęła trzy lata. Początki nie były łatwe - żmudna praca, godziny spędzone w archiwach oraz rozmowy z rodowitymi mieszkańcami gminy, którzy czasami niestety pamiętali tylko "część prawdy". Z drugiej autor podkreśla, że w Lelisie spotkał się z wielką życzliwością i zaangażowaniem w tworzenie historycznej lektury. Dwa lata zbierania materiałów, rok pisania i pół roku składu zakończyły się w połowie 2011 r. - Proszę wybaczyć mi, jeśli nie napisałem w tej książce wszystkiego, ale ważnych wspomnień i tak zawsze będzie więcej - przyznaje z pokorą autor. - Wiele rodzin z gminy Lelis pomagało mi w mojej pracy, otrzymałem od nich cenne pamiątki, zdjęcia i historyczne już dokumenty. Dziękuję wszystkim za pomoc.

Zarówno wójt, jak i autor długo zastanawiali się czy monografia się spodoba i czy ludzie będą po nią chętnie sięgać. - O tym, że książka jest dobra świadczy liczba gości przybyłych na jej promocję - podsumował żartobliwie Jerzy Kijowski. A trzeba przyznać, że 10 sierpnia sala Zespołu Szkół w Lelisie pękała w szwach.

Monografia gminy Lelis liczy 343 strony i kosztuje 56 zł. Została wydrukowana w nakładzie 1 tys. egzemplarzy. Po raz pierwszy będzie można ją kupić na dożynkach kurpiowskich w Lelisie, które odbędą się 21 sierpnia.