Somianka. Czy świetlica w GOK-u jest potrzebna?

Na te słowa sołtysa wójt Andrzej Żołyński z kolei powiedział, że ma inne pytanie.
- A pokaże mi pan uchwałę o utworzeniu bądź likwidacji świetlicy? Bo takich dokumentów nie ma. Na dobrą sprawę żadnej uchwały o utworzeniu, jak i likwidacji świetlicy w So_miance pan nie znajdzie. Tak naprawdę świetlica funkcjonowała w funduszu korkowym (składają się na niego pieniądze, pochodzące z opłat za wydawanie zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych - przyp. E. P.). Na funkcjonowanie GOK-u przeznaczamy 180 tys. zł, a na inne świetlice w sumie 120 tys. zł.

I dodał, że 90 tys. zł z tych 120 tys. zł idzie na wynagrodzenia. Stwierdził, że wydaje się zasadne, by pieniądze z funduszu korkowego, które dostawała świetlica w Somiance, funkcjonowały w innych miejscowościach.

- Tym bardziej, że te 120 tys. zł dzielone są na 6 czy 7 świetlic, a tu 180 tys. zł jest na jedną miejscowość - powiedział.

Radny Robert Ostatek zauważył, że 180 tys. zł najprawdopodobniej wystarcza tylko na opłacenie etatów w GOK-u.

- Bez pieniędzy na jakąś działalność, jej funkcjonowanie stoi pod znakiem zapytania - tłumaczył.
Wójt stwierdził, że to radni uchwalają budżet.

- Ja proponuję, wy decydujecie - powiedział.
Radna Beta Polak dodała, że skoro pieniądze wystarczają tylko na pobory w GOK, to jaki jest sens istnienia instytucji.

- Zapytam sołtysa z Mystków_ca. Co Mystkówiec ma z GOK-u? Somianka ma GOK na miejscu i do tej pory miała świetlicę. Czym Somianka tak bardzo wyróżnia się od innych wsi, że ma wszystko, a inne nie mają nic? Pytam sołtysa Wielęcina, co Wielęcin ma z GOK-u? Robert Ostatek zauważył, że równie dobrze można zapytać sołtysa Krąg, co ma z instytucji, działających w Wyszkowie.

- Nie, bo to jest Gminny Ośrodek Kultury, więc niech się Somianka poczuje, że jest uprzywilejowana - podkreśliła Beata Polak.

Więcej w kolejnym wydaniu "Głosu Wyszkowa".

Podyskutuj na forum: Wyszków - forum