Choć w spotkaniu z ostatnią drużyną rozgrywek to Sokół był zdecydowanym faworytem, koszykarze lidera przygotowywali się na trudną przeprawę.
Po pierwszej kwarcie obawy wydawały się nieuzasadnione, bowiem goście objęli prowadzenie 23:10. Kolejna odsłona pokazała jednak, że gospodarzy nie można lekceważyć. Jej pierwszy minuty należały nadal do Sokoła, ale tuż przed przerwą to gospodarze przejęli inicjatywę i zaczęli punktować. W efekcie wygrali drugą kwartę 18:10 i zmniejszyli swoją stratę do zaledwie 5 punktów.
W przerwie drużyna z Ostrowi szybko wyciągnęła wnioski i w kolejnych dwóch kwartach pokazała koszykarzom Jacka Gembala miejsce w szeregu. Sokół w pełni kontrolował przebieg spotkania i systematycznie powiększał przewagę, by wraz z końcową syreną prowadzić 81:53. W ten sposób Ostrowski Klub Koszykówki wzbogacił się o kolejne dwa punkty i umocnił się na pozycji lidera rozgrywek.
Szkoda jedynie, że zwycięstwo zostało okupione kontuzją barku Bartłomieja Pieńkowskiego. Na razie nie wiadomo, jak poważny jest uraz, ale ewentualna absencja w najbliższym niezwykle ważnym spotkaniu ze stołeczną Ochotą była by dużym osłabieniem.
GLKS Nadarzyn - OKK Sokół Ostrów Mazowiecka 53:81
(10:23), (18:10), (14:20), (11:28)
Sokół: Artur Zadroga (15 pkt.), Grzegorz Helcbergiel, Łukasz Ryfa (19), Paweł Skarpetowski (6), Krzysztof Szymański, Piotr Barszcz (17), Paweł Mazurek (11), Grzegorz Szydło (7), Radosław Suwalski (2), Bartłomiej Pieńkowski, Mateusz Zaręba (4)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
