Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieszne nazwy miejscowości: skąd się wzięły?

red
Znak z nazwą miejscowości potrafi wbić w fotel kierowcę. Są dziwne, śmieszne, czasami przerażające. A co sądzą o nich sami mieszkańcy? Spytaliśmy

Gdzie mieszkasz? W Nogawkach. W Tyszkach-Ciągaczkach. W Babie. Nazwy niektórych miejscowości zapadają w pamięć, ponieważ są nietypowe. Nierzadko wywołują też uśmiech u mijających drogowskaz. Mieszkańcy wsi czy miast o nietypowych nazwach, zwykle nie dostrzegają tej inności (bo się przyzwyczaili), niektórzy robią z tego walor promocyjny.

Baba

Jest w gminie Łyse, w pow. ostrołęckim, taka wieś. I wiele wspaniałych bab pochodzi z Baby.

- Prawdę mówiąc, nie wiem, skąd się ta nazwa wzięła - śmieje się Teresa Mielnicka, sołtys wsi, świetna bab(k)a. - Słyszałam taką legendę, że dawno temu rosła tu wierzba, w której zadomowił się diabeł. Dokuczał on mieszkańcom, a pozbyła się go dopiero jakaś baba. I stąd ponoć nazwa Baba.

Teresa Mielnicka podkreśla, że dla mieszkańców (a jest ich 276) nazwa wsi jest najzupełniej zwyczajna, ale też, w ocenie pani sołtys, ma ścisły związek z charakterem mieszkających tu pań.

- U nas są kobiety aktywne, przedsiębiorcze, zaangażowane w przeróżne przedsięwzięcia. Kiedyś, gdy odbywały się dyskoteki, to chłopcy mówili, że w Babie są najfajniejsze baby. No i najpiękniejsze - dodaje. - Przecież mamy Miss Polski z Baby - podkreśla z dumą.

Dyszobaba

Wieś o tej nazwie położona jest w gminie Różan, drogowskaz mijamy w drodze do Warszawy. Jak mówi sołtys Bogusław Osłowski, który pełni swoją funkcję od 27 lat, legendy związane z tą nazwą są dwie.

- Według jednej z nich nazwa wzięła się od kobiet, które chodziły często na rynek do Różana. Potem jak wracały z tobołkami to po prostu dyszały ze zmęczenia - opowiada. - Druga wersja, którą słyszałem mówi o tym, że kiedyś była tu karczma, w której pracowała bardzo gruba kobieta. I jak obsługiwała gości to strasznie przy tym dyszała.

Dyszobaba to wieś położona nad Narwią. Przyjeżdżają tu turyści, głównie z Warszawy.

Bystre-Chrzany, Czarzaste-Błotki...

Gmina Krzynowłoga Mała, pow. przasnyski, obfituje w nietypowe nazwy wsi. Tutaj natrafimy na Bystre-Chrzany, Czarzaste-Błotki, Krajewo-Wierciochy, Krajewo-Darmopychy, Grabowo-Padaki czy Gadomiec-Jebieńki.

Nazwy te przysparzają nie lada kłopotu nie tylko przyjezdnym, ale też samym mieszkańcom, a czasem i drogowcom.

- Zdarza się, że przy drodze pojawiają się znaki drogowe z nazwami potocznymi miejscowości. I tak drogowcy ustawili znak Sebory podczas gdy wieś nazywa się Romany-Sebory, był też znak Kosiły, choć prawidłowe nazewnictwo to Rudno-Kosiły. Na naszej stronie internetowej podajemy też prawidłową odmianę tych nazw, bo ta okazuje się czasem nie lada wyzwaniem. Zawsze pojawiał się też problem czy między wyrazy wstawiać łącznik. I dlatego kilka lat temu w gminie ujednolicono pisownię miejscowości - wyjaśnia sekretarz gminy Grzegorz Ostrowski.

Tym wątpliwościom mieszkańców nie ma się co dziwić.

Warchoły, Smolechy

Na skraju gminy Andrzejewo i powiatu ostrowskiego leżą Zaręby-Warchoły. Stosunkowo niewielka wieś. Ponad 35 gospodarzy, ale domów ubywa, niektóre stoją puste.

Wieś ma jednak swój ciekawy epizod, bo - jeśli wierzyć Wikipedii - do 1954 roku istniała gmina Warchoły z siedzibą w niedalekim Andrzejewie. Dwuznaczne skojarzenia budzi drugi człon nazwy, kojarzący się z ludźmi kłótliwymi, skorymi do swady.

- Mieszkam w Warchołach od urodzenia i naprawdę nie wiem, skąd jest ta nazwa - mówi Czesława Perkowska, matka sołtysa. - Wiem, że jest trochę śmieszna, ale nigdy mi to nie przeszkadzało. Pytałam o to mego ojca, który też się tu urodził, ale nie potrafił mi powiedzieć, skąd się to wzięło.

Smolechy leżą niedaleko Ostrowi Mazowieckiej, przysłowiowy rzut beretem od Jasienicy. To niewielka wieś, około 35 domów. Nie ma drugiej takiej w Polsce. Jeśli chodzi o nazwę.

- Mieszkam tu od urodzenia i nigdy nie zastanawiałem się, skąd taka nazwa - mówi Grzegorz Pasztaleniec, 42-letni sołtys Smolech. - Po prostu przyzwyczaiłem się do niej, tak jak wszyscy, którzy tu żyją. Nie mieszka tu nikt, kto miałby nazwisko Smolech, albo jakieś takie podobne. Może kiedyś tu ktoś taki mieszkał, ale nie słyszałem o tym.

Więcej na ten temat przeczytacie w aktualnym wydaniu "Tygodnika".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki