Skróć drogę hamowania

Gdy często pada deszcz i panuje mgła, wtedy elementy układu hamulcowego zużywają się szybciej - mówi Jacek Bagiński, kierownik serwisu "Auto Księżyno Plus". - Hamulcom szkodzi również sól, jaką nasi drogowcy obficie sypią na ulice zimą.

Układ hamulcowy poza tym zwyczajnie się zużywa - tarcie podczas hamowania powoduje, że tarcze stają się coraz cieńsze, a klocki hamulcowe się ścierają. Aby nie zostać zaskoczonym przez awarię układu hamulcowego, trzeba co najmniej dwa razy do roku robić sezonowe przeglądy - wiosną i jesienią.

Przed zimą warto sprawdzić również poziom płynu hamulcowego - z czasem wytrąca się w nim woda. A podczas zimowych temperatur płyn może zamarznąć.
Klocki i tarcze

Zużyte klocki hamulcowe wydłużają drogę hamowania. Zazwyczaj kierowca może zorientować się, że wizyta w warsztacie jest konieczna, gdy zaświeci się kontrolka poziomu płynu hamulcowego, lub kontrolka czujnika klocków hamulcowych.
Klocki hamulcowe wytrzymują przeciętnie około 10-15 tys. kilometrów w aucie z ręczną skrzynią biegów i nie więcej niż 10 tys. km w samochodzie z automatyczną przekładnią. Ich wymiana trwa około godziny. Robocizna kosztuje 50 zł; 100 zł w przypadku szczęk hamulcowych. Same klocki kosztują od 30 zł do nawet 500 zł za komplet.

Dobrej jakości klocki hamulcowe są droższe, ale za to posłużyć mogą nawet przez 60 tys. kilometrów, choć oczywiście - wiele zależy od eksploatacji auta. Jeżeli samochód jest pod kontrolą nerwowego kierowcy, który często używa hamulca, żywotność klocków znacznie się skraca.

- Mówi się, że tarcze hamulcowe trzeba wymieniać raz na trzy wymiany klocków, ale nie zawsze tak jest - mówi Jacek Bagiński. - W niektórych autach tarcze wytrzymują dłużej. Ostateczna decyzja zawsze jednak należy do mechanika, który sprawdza grubość tarcz.

Wymiana trwa godzinę. Za pracę mechanika zapłacimy około 120 zł, a za części - od 60 do 500 zł za sztukę. Wymiana przewodu hamulcowego trwa dwie do trzech godzin. Kosztuje około 200 zł.